Informacje

Wybory w Wlk. Brytanii / autor: Pixabay
Wybory w Wlk. Brytanii / autor: Pixabay

MSZ Izraela życzy porażki brytyjskiej Partii Pracy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 grudnia 2019, 13:40

  • Powiększ tekst

Minister spraw zagranicznych Izraela Israel Katz zadeklarował w czwartek swą nadzieję na to, że przywódca brytyjskiej Partii Pracy Jeremy Corbyn przegra wyznaczone na 12 grudnia wybory parlamentarne. Środowiska żydowskie zarzucają Corbynowi tendencje antysemickie.

Nie chcę mieszać się w wewnętrzne wybory, ale osobiście mam nadzieję, że nie wygra on wyborów, wraz z całą tą falą antysemityzmu. Mam nadzieję, że wygra druga strona” - powiedział Katz izraelskiemu radiu wojskowemu.

Zaprezentował w ten sposób wyraźniejsze stanowisko niż w ubiegłym tygodniu, kiedy to oświadczył, że izraelski rząd nie dyskutował na temat wpływu ewentualnego wyborczego zwycięstwa znanego z propalestyńskich sympatii Corbyna na współpracę z Wielką Brytanią w dziedzinie wywiadu i bezpieczeństwa.

W ubiegłym roku Corbyn zapowiedział, że w razie objęcia rządów uzna państwo palestyńskie. W wygłoszonym w niedzielę przemówieniu obiecał wzmocnienie kontroli nad brytyjskim eksportem broni do Izraela, by nie podsycać jego konfliktu z Palestyńczykami.

26 listopada Corbyn publicznie przeprosił za swe niedostateczne wysiłki na rzecz wykorzenienia antysemityzmu w szeregach Partii Pracy. Była to reakcja na opublikowanie tego samego dnia w „Timesie” artykułu naczelnego rabina Wielkiej Brytanii Ephraima Mirvisa, który zarzucił kierownictwu laburzystów tolerowanie wrogości wobec Żydów.

Sposób, w jaki przywódcy Partii Pracy zajęli się antyżydowskim rasizmem, jest niezgodny z brytyjskimi wartościami, z których jesteśmy tak dumni - godnością i szacunkiem dla wszystkich ludzi. Wywołał wstyd tym, co się wydarzyło, u wielu przyzwoitych członków Partii Pracy i parlamentarzystów, zarówno żydowskich, jak i nieżydowskich napisał Mirvis.

To porażka przywództwa. Nowa trucizna, usankcjonowana z góry, zakorzeniła się w Partii Pracy. Wielu członków społeczności żydowskiej nie może uwierzyć, że jest to ta sama partia, którą przez ponad wiek nazywali swoim politycznym domem. Nie może już dłużej twierdzić, że jest partią równości i antyrasizmu” - zaznaczył naczelny rabin Wielkiej Brytanii.

Mirvis wprawdzie nie wymienił w tekście Corbyna z nazwiska, ale jasno zasugerował, iż „przywódca opozycji Jej Królewskiej Mości” - czyli lider Partii Pracy - nie nadaje się do sprawowania urzędu premiera.

Czytaj też:Wybory - alarmauj ace dla głównych partii w Wlk. Brytanii

PAP, DS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych