Informacje

Olimpiady bez Rosjan / autor: pixabay
Olimpiady bez Rosjan / autor: pixabay

Rosyjscy olimpijczycy ukarani, ale wystąpią na IO

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 grudnia 2019, 19:30

  • Powiększ tekst

Zagraniczne media różnie oceniły decyzję WADA o wykluczeniu Rosji z letnich igrzysk olimpijskich Tokio 2020 i zimowych Pekin 2022. Niektórzy zwracają uwagę na to, że nadal jest zbyt dużo pytań bez odpowiedzi, inni podkreślają, że sportowcy z tego kraju nie znikną z rywalizacji.

Coś, co na pierwszy rzut oka wygląda na rozprawienie się z jednym z buntowniczych członków stada, jest przy dokładniejszej analizie jedynie ujarzmieniem papierowego tygrysa. Rosyjscy sportowcy będą w Tokio walczyć o olimpijskie medale. Rosyjscy piłkarze będą grać w mistrzostwach Europy. W rosyjskim mieście Sankt Petersburgu odbędą się mecze piłkarskiego Euro. WADA zostawiła zbyt wiele możliwości, by obejść sankcje uważa „Neue Zuercher Zeitung”.

Z kolei inny szwajcarski dziennik „Blick” napisał wprost: „Zabrakło odwagi. Jeszcze zbyt wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Na przykład: jakie warunki muszą spełnić poszczególni sportowcy, którzy chcą wystąpić w igrzyskach? WADA powinna wziąć przykład z World Athletics (dawniej IAAF) i Sebastiana Coe. Ponieważ lekkoatletyczny związek RUSAF nie chciał współpracować, to zawodnicy są pod jeszcze dokładniejszą lupą, jeśli chcą startować w zawodach, a związek pozostaje zawieszony”.

Tages-Anzeiger” zatytułował swoją stronę: „Rosjanie, gratulacje”. I dalej można przeczytać:

Wprawdzie kara dla Rosjan brzmi jako bardzo surowa, ale jeśli się ją weźmie pod lupę, jest… łagodna. Co się stanie jeśli jakiś kraj będzie przez lata podawać doping swoim sportowcom i to oszustwo zostanie udowodnione? Trochę zostanie ukarane”.

W całkowicie innym tonie odebrano sankcje dla Rosjan w Hiszpanii. Tam media mówią o najsurowszej karze w historii sportu. Nazywają decyzję WADA wzorcową.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski przyjął decyzję WADA z otwartymi rękoma. Ukarano instytucje, a nie bezpośrednio sportowców, dzięki czemu ochroniono tych, co są niewinni” - napisano w „El Pais”.

El Mundo” ocenił, że skandal był tak duży, że tylko bardzo surowa kara mogła złagodzić sytuację.

I taka też jest. To kamień węgielny pod walkę z systemowym dopingiem w kraju o tak wielkim znaczeniu i tak wielkich wpływach jak Rosja.

Anglia łączy całą aferę z polityką. „The Times” napisał, że prezydent Władimir Putin robi wszystko, by Rosjanie ze wszystkiego wychodzili obronną ręką i jako zwycięzcy. „A jeśli trzeba, wtedy nagina się zasady i łamie przepisy. To dotyczy rywalizacji geopolitycznej, jak i sportowej. Teraz Putin dostaje ostatnią szansę, by naprawić system, który szkodził sportowcom i naruszał zasady fair play”.

Holenderska gazeta „De Volkskrant” oceniła, że kara WADA pokazuje, że Rosjanie nie wyciągnęli żadnych wniosków. „Ta sprawa poszła jeszcze dalej, bo próbowano zniszczyć dowody z RUSADA i moskiewskiego laboratorium. W ten sposób Rosjanie chcą chronić swoich sportowców, by nie odebrano im medali olimpijskich”.

We Włoszech „La Repubblica” dała tytuł: „Igrzyska do widzenia. Cesarz Putin upada przez doping”, a później można przeczytać: „Nie będzie rosyjskiej flagi ani w Tokio 2020, ani w Pekinie 2022. Ani na letnich, ani na zimowych igrzyskach”.

Czytaj też:Rosja wykluczona z igrzysk olimpijskich

(PAP), DS

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych