Informacje

Biden z Obamą / autor: pixabay
Biden z Obamą / autor: pixabay

Biden faworytem demokratów w walce o prezydenturę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 stycznia 2020, 19:09

    Aktualizacja: 2 stycznia 2020, 19:13

  • 1
  • Powiększ tekst

Były wiceprezydent USA Joe Biden pozostaje faworytem wyścigu o nominację na kandydata Partii Demokratycznej w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA - ocenia na miesiąc przed pierwszymi prawyborami w stanie Iowa portal The Hill.

Relacjonujący amerykańską politykę portal zauważa, że od kwietniowego ogłoszenia startu w rywalizacji o Biały Dom przewaga Bidena stopniała, ale „wciąż jest znacząca”. W ogólnokrajowych sondażach były wiceprezydent USA prowadzi z wynikiem wyższym od rywali o co najmniej 10 punktów procentowych.

Poparcie dla Bidena „okazało się trwalsze niż oczekiwało wielu obserwatorów” i to mimo nie zawsze udanych wystąpień w debatach telewizyjnych, „ataków rywali” oraz „oczernianiu” przez prezydenta USA Donalda Trumpa - odnotowuje The Hill.

Wskazuje na trzy mocne strony Bidena - wysokie poparcie wśród Afroamerykanów, sondaże w kluczowych stanach, z których wynika, że może w nich pokonać Trumpa oraz jego „długą karierę” i „ideologię środka”. Kampania byłego współpracownika Baracka Obamy może jednak „stracić na impecie” po pierwszych prawyborach w Iowa i New Hampshire, gdzie były wiceprezydent nie cieszy się wysokimi notowaniami.

Na drugim miejscu swojego rankingu The Hill umieszcza senatora Berniego Sandersa. Z uznaniem pisze o tym, jak poradził sobie w debatach po październikowym zawale i o liczbie datków na jego kampanię.

Część umiarkowanych Demokratów - odnotowuje The Hill - obawia się jednak, że 78-latek jest „zbytnio lewicowy”. „Nawet jeśli Sanders wygra zarówno w Iowa jak i w New Hampshire, to partyjny establishment niemal na pewno spróbuje zablokować jego drogę do nominacji” - zaznacza.

Trzecie miejsce wśród pretendentów Demokratów zajmuje senator Elizabeth Warren. Według The Hill widoczny w ostatnich sondażach spadek poparcia dla niej wiąże się z jej propozycjami dotyczącymi ubezpieczeń zdrowotnych.

Za największe zaskoczenie portal z Waszyngtonu uznaje notowania Pete’a Buttigiega, pisząc o nim jako ostatnim z „wielkiej czwórki” pretendentów Partii Demokratycznej. Chwali byłego burmistrza miasteczka South Bend w Indianie za erudycję podczas debat.

Wyborcom Demokratów Buttigieg oferuje „podobny rodzaj centryzmu jak Biden, ale w młodszej, bardziej energicznej wersji” - pisze The Hill. Ten 37-latek przewodzi w sondażach w Iowa, a jego zwycięstwo w tamtejszych prawyborach „może dać mu impet w innych stanach”.

Na kolejnych pozycjach rankingu znajdują się odpowiednio senator Amy Klobuchar, były burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg, biznesmen Andrew Yang, senator Cory Booker, kongresmenka Tulsi Gabbard i biznesmen Tom Steyer.

Na początku lutego w Iowa odbędą się pierwsze amerykańskie prawybory, inaugurujące długi ogólnokrajowy proces wyłaniania kandydata Demokratów.

Amerykańskie wybory prezydenckie odbędą się 3 listopada 2020 roku. Kluczowe w wyścigu o Biały Dom jest zwycięstwo w stanach wahających się między Republikanami i Demokratami (ang. swing states).

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP) Partii Demokratycznej w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA - ocenia na miesiąc przed pierwszymi prawyborami w stanie Iowa portal The Hill.**

Relacjonujący amerykańską politykę portal zauważa, że od kwietniowego ogłoszenia startu w rywalizacji o Biały Dom przewaga Bidena stopniała, ale „wciąż jest znacząca”. W ogólnokrajowych sondażach były wiceprezydent USA prowadzi z wynikiem wyższym od rywali o co najmniej 10 punktów procentowych.

Poparcie dla Bidena „okazało się trwalsze niż oczekiwało wielu obserwatorów” i to mimo nie zawsze udanych wystąpień w debatach telewizyjnych, „ataków rywali” oraz „oczernianiu” przez prezydenta USA Donalda Trumpa - odnotowuje The Hill.

Wskazuje na trzy mocne strony Bidena - wysokie poparcie wśród Afroamerykanów, sondaże w kluczowych stanach, z których wynika, że może w nich pokonać Trumpa oraz jego „długą karierę” i „ideologię środka”. Kampania byłego współpracownika Baracka Obamy może jednak „stracić na impecie” po pierwszych prawyborach w Iowa i New Hampshire, gdzie były wiceprezydent nie cieszy się wysokimi notowaniami.

Na drugim miejscu swojego rankingu The Hill umieszcza senatora Berniego Sandersa. Z uznaniem pisze o tym, jak poradził sobie w debatach po październikowym zawale i o liczbie datków na jego kampanię.

Część umiarkowanych Demokratów - odnotowuje The Hill - obawia się jednak, że 78-latek jest „zbytnio lewicowy”. „Nawet jeśli Sanders wygra zarówno w Iowa jak i w New Hampshire, to partyjny establishment niemal na pewno spróbuje zablokować jego drogę do nominacji” - zaznacza.

Trzecie miejsce wśród pretendentów Demokratów zajmuje senator Elizabeth Warren. Według The Hill widoczny w ostatnich sondażach spadek poparcia dla niej wiąże się z jej propozycjami dotyczącymi ubezpieczeń zdrowotnych.

Za największe zaskoczenie portal z Waszyngtonu uznaje notowania Pete’a Buttigiega, pisząc o nim jako ostatnim z „wielkiej czwórki” pretendentów Partii Demokratycznej. Chwali byłego burmistrza miasteczka South Bend w Indianie za erudycję podczas debat.

Wyborcom Demokratów Buttigieg oferuje „podobny rodzaj centryzmu jak Biden, ale w młodszej, bardziej energicznej wersji” - pisze The Hill. Ten 37-latek przewodzi w sondażach w Iowa, a jego zwycięstwo w tamtejszych prawyborach „może dać mu impet w innych stanach”.

Na kolejnych pozycjach rankingu znajdują się odpowiednio senator Amy Klobuchar, były burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg, biznesmen Andrew Yang, senator Cory Booker, kongresmenka Tulsi Gabbard i biznesmen Tom Steyer.

Na początku lutego w Iowa odbędą się pierwsze amerykańskie prawybory, inaugurujące długi ogólnokrajowy proces wyłaniania kandydata Demokratów.

Amerykańskie wybory prezydenckie odbędą się 3 listopada 2020 roku. Kluczowe w wyścigu o Biały Dom jest zwycięstwo w stanach wahających się między Republikanami i Demokratami (ang. swing states).

Czytaj też:Biden ostro o putinie

(PAP), DS

Powiązane tematy

Komentarze