Uciekając były prezes Nissana korzystał z dwóch tureckich samolotów. Piloci aresztowani
Turecka firma lotnicza MNG Jet poinformowała, że oskarżony o oszustwa finansowe były prezes Nissana Carlos Ghosn skorzystał z dwóch jej samolotów, aby uciec z Japonii przez Stambuł do Libanu. Turecka policja aresztowała siedem osób w związku z tą sprawą.
Władze MNG Jet podały, że wynajęły dwa odrzutowce dwóm osobom, które „najwyraźniej nie miały ze sobą nic wspólnego”. Jeden z tych samolotów leciał z Osaki do Stambułu, drugi ze Stambułu do Bejrutu. „Nazwisko Ghosna nie pojawiło się w oficjalnej dokumentacji żadnego z lotów” - oświadczyła firma.
Po tym, jak dowiedzieliśmy się z mediów, że z wynajmu korzystał pan Ghosn, a nie oficjalnie zadeklarowani pasażerowie, MNG Jet wszczął wewnętrzne dochodzenie i złożył skargę karną w Turcji wyjaśniły władze MNG Jet i przyznały, że jeden z pracowników tej firmy przyznał się do sfałszowania dokumentacji i potwierdził, że „działał indywidualnie”.
„Wall Street Journal” doniósł w piątek, że Ghosn wydostał się z Japonii na pokładzie prywatnego odrzutowca, ukryty w dużej czarnej skrzyni, zwykle używanej do przenoszenia sprzętu audio.
W związku z tą sprawą w Stambule aresztowano pilotów i inne osoby, w tym dwóch pracowników portu lotniczego i jednego pracownika załadunku. W sumie w rękach policji znalazło się siedem osób, z których pięć stanęło przed sądem, który wydał nakaz aresztowania ich.
Oskarżony w Japonii o przestępstwa finansowe Carlos Ghosn przybył do Libanu w poniedziałek. Twierdził, że uciekł przed „niesprawiedliwością i prześladowaniami politycznymi”. Liban w czwartek otrzymał od Interpolu nakaz aresztowania Ghosna.
65-letni Ghosn, który posiada obywatelstwo francuskie, brazylijskie i libańskie, w Japonii podlegał surowym ograniczeniom w zakresie przemieszczania się, nałożonym na niego przez japoński sąd. Miał też zakaz kontaktowania się z rodziną.
Czytaj też:Były prezes Nissana moze wrócić za kratki
PAP, DS