Informacje

Jak zapewnić sobie spokój na urlopie

PG

  • Opublikowano: 12 lutego 2020, 22:00

  • Powiększ tekst

Wystarczy chwila. Moment dekoncentracji czy nieuwagi i nieszczęście murowane. Wbrew pozorom najczęstszą przyczyną wypadków w górach nie jest jazda na nartach czy na desce, ale „zwykłe” poślizgnięcie na śniegu lub lodzie. Tegoroczny sezon urlopowy zaczął się pechowo: złamania, zwichnięcia, uszkodzenia stawów i wiązadeł, urazy głowy, a nawet kręgosłupa. Ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego mówią, że mają więcej niż zwykle pracy. Czy warto ryzykować, gdy cena za spokój jest niewielka?

Niepokój o siebie i najbliższych nie może nam odbierać radości z zimowego urlopu. Nie może jej mącić strach o to, co będzie, jeśli podczas zimowych wakacji dopadnie nas choroba, przydarzy się wypadek, zgubimy bagaż albo ktoś go nam ukradnie. To ważne w Polsce i jeszcze ważniejsze za granicą, gdzie koszty opieki medycznej bywają znacznie wyższe, a za akcje służb ratowniczych trzeba nierzadko płacić samemu.

Dlatego przed wyjazdem warto zadbać o ubezpieczenie turystyczne, które pokrywa koszty leczenia. Jego cena zaczyna się w PZU już od 1,50 zł dziennie przy wyjazdach krajowych i od 3,60 zł przy podróżach za granicę. Wyjeżdżając poza Polskę, za 5 zł dziennie możemy mieć dodatkowo gwarancję, że jeśli wydarzy nam się coś złego, to ubezpieczyciel sfinansuje przyjazd do nas i pobyt bliskiej osoby. Może też opłacić kierowcę, który przywiezie nas z wakacji do domu, jeśli sami nie będziemy mogli usiąść za kierownicą.

Ubezpieczenie turystyczne daje nam więcej niż publiczna służba zdrowia w Polsce czy karta EKUZ za granicą. Dzięki niemu możemy bezpłatnie skorzystać z pomocy lekarza w prywatnej przychodni czy otrzymać zwrot kosztów za leki, które przepisał lekarz. Jeśli przytrafi się nam poważniejszy wypadek, ubezpieczenie PZU Wojażer daje nam prawo do bezpłatnego transportu medycznego do szpitala czy nawet do domu, leczenia, zabiegów i pilnych operacji – tłumaczy Joanna Saczkowska z Zespołu Ubezpieczeń Osobowych PZU.

W razie nieszczęścia za granicą z ubezpieczenia są pokrywane koszty akcji ratowniczej, np. użycia śmigłowca, jeśli tamtejsze służby nie udzielają jak w Polsce pomocy bezpłatnie. – Ubezpieczenie jest też nieodzowne, gdy wyrządzimy komuś krzywdę, np. najedziemy na kogoś na stoku albo przez nieostrożność zniszczymy sprzęt w hotelu. Dzięki polisie odszkodowanie dla osoby, która przez nas ucierpiała, wypłaci ubezpieczyciel. Pokryje też straty hotelu – wyjaśnia specjalistka.

Ubezpieczenie PZU Wojażer chroni nas od momentu wyjścia z domu do momentu powrotu do domu. Można je kupić za pośrednictwem strony internetowej https://moje.pzu.pl/pzu/travel, pod numerem telefonu 801 102 007 albo w placówce PZU. Posiadacze Karty Dużej Rodziny mogą liczyć na 10 proc. zniżki.

Ile kosztuje leczenie za granicą

Włochy ponad 72 000 zł – leczenie urazu kolana (np. po wypadku na nartach) ponad 40 000 zł – złamanie kości udowej

Austria ponad 43 000 zł – leczenie urazu kolana

Francja ponad 52 000 zł – uraz kręgosłupa, 8 dni hospitalizacji

Szwajcaria 120 000 zł – otwarte złamanie kości podudzia, leczenie operacyjne, 13 dni hospitalizacji

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.