By zrobić karierę w modzie warto umieć... szyć!
Jednym z ważniejszych ośrodków kształcenia specjalistów w przemyśle tekstylnym jest Politechnika Łódzka. Na Wydziale Technologii Materiałowych i Wzornictwa Tekstyliów rekrutuje się co roku setka studentów, którzy dzięki nowoczesnemu programowi stają się nową siłą polskiego przemysłu odzieżowego i tekstylnego.
A dla tego przemysłu wykwalifikowani pracownicy są na wagę złota. Od paru lat właściciele firm tekstylnych i odzieżowych twierdzą, że ich głównym problemem w prowadzeniu biznesu jest brak pracowników. Jest więc to rynek chłonny – co jest na rękę studentom kierunków takich, jak włókiennictwo, przemysł mody, inżynieria wzornictwa i wzornictwo przemysłowe. Szczególnie ten ostatni przyciąga studentów ambitnych i zdeterminowanych, by wkroczyć na międzynarodową ścieżkę kariery.
– Z pewnością dzisiejsza sytuacja jest diametralnie różna od tej, która panowała na rynku tekstylnym 10 lat temu. Przyjmowaliśmy wtedy dziesięciokrotnie więcej studentów na pierwszy rok. Jednak z drugiej strony ta setka studentów, dostających się co roku na studia na naszym wydziale, ma własną wizję kariery i jest zdeterminowana by ją zrealizować – powiedziała profesor Katarzyna Grabowska, dziekan Wydziału Technologii Materiałowych i Wzornictwa Tekstyliów na Politechnice Łódzkiej.
Można zaobserwować, że na każdym roku jest od pięciu do dziesięciu bardzo zdolnych studentów. To osoby, które mają świadomość tego, że międzynarodową ścieżkę kariery otwiera im język angielski i umiejętność posługiwania się nowoczesnymi programami komputerowymi. Tacy studenci wymagają od nas wysokiego poziomu kształcenia i dobrych, wydajnych maszyn. Dlatego inwestujemy w jakość edukacji i poszerzamy kadrę, którą tworzą coraz młodsi ludzie. Dbamy również o symbiozę uczelni i biznesu. Musimy bowiem studentów kształcić, ale staże i praktyki w przemyśle są im niezbędne do rozpoczęcia kariery.
PAP/ as/