Harley-Davidson w dołku.. czy zniknie kultowa marka
Kultowa marka motocyklowa - kolejny raz zmienia szefa, po tym, jak traci tradycyjnych wytatuowanych klientów, a nowych nie oczarował pomysł z elektrycznymi rowerami.
Jak informuje m.in. Reuters i USA Today w piątek zarząd firmy z Milwaukee mianował nowego tymczasowego szefa licząc, że producent motocykli znajdzie skuteczną strategię pozyskania młodych klientów i ożywienia sprzedaży.
Jochen Zeitz, znany z wcześniejszego uratowania Pumy, został poproszony o przejęcie po tym, jak dyrektor generalny Matthew Levatich ustąpił po, najgorszej sprzedaży firmy z siedzibą w Wisconsin od co najmniej 16 lat.
Harley-Davidson powiedział, że Zeitz będzie tymczasowym dyrektorem generalnym, dopóki zewnętrzna firma rekrutacyjna nie pomoże znaleźć nowego dyrektora generalnego.
Zeitz jest znany z przekształcania przynoszących straty Pumy w latach 90. w jedną z trzech najlepszych marek sportowych na świecie.
Nie chodzi o następny kwartał ani zysk na akcję - powiedział Uhlarik. Będą musieli zbudować długoterminową, wieloletnią strategię.
Firmie od lat nie udało się zwiększyć sprzedaży w Stanach Zjednoczonych, będącym jej największym rynkiem, na który przypada ponad połowa sprzedanych motocykli.
Wraz z wiekiem wytatuowanej grupy klientów z wyżu demograficznego firma z Milwaukee ma trudności z pozyskaniem nowych - pisze Reuters.com.
Elektryczne rowery nie pomogły firmie - Levatich, który przejął stery firmy w maju 2015 r. postawił na nowe produkty, w tym rowery z akumulatorem, aby odwrócić losy firmy na rynku krajowym. Wyniki pozostały jednak kiepskie.
Sprzedaż w USA w 2019 r. była najniższa od co najmniej 16 lat. Spadek sprzedaży w ciągu ostatnich 12 kwartałów zmusił firmę do ograniczenia produkcji swoich motocykli, aby zapobiec presji na obniżkę cen i chronić zysk.
Odkąd Levatich przejął ster, akcje Harleya spadły o 46 proc. Dla porównania, indeks S&P 500 zyskał 40 proc. .
Ciągła utrata rynku sprawiła, że Wall Street spekuluje, czy firma, która symbolizowała ruch kontrkulturowy lat 60 nie będzie szukała ratunku w wystawieniu się na sprzedaż.
Reuters.com/gr