Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Złoty nadal słaby

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 marca 2020, 11:21

  • Powiększ tekst

Środowy handel na rynku wymiany walut przynosi podtrzymanie słabszego złotego, choć dynamika zniżki wyraźnie zmalała - wskazuje w czwartkowym komentarzu analityk DM BOŚ Konrad Ryczko. W Azji trwa mocna wyprzedaż akcji - dodaje.

Jak wskazał Konrad Ryczko z DM BOŚ, poranny handel na rynku FX (Foreign Exchange) przynosi podtrzymanie słabszego złotego, choć dynamika zniżki wyraźnie zmalała. Według niego częściowo odpowiedzialne za to jest odbicie na eurodolarze. „Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,4669 PLN za euro, 4,0428 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,2248 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8893 PLN w relacji do funta szterlinga” - wskazał.

Analityk zwrócił uwagę na ogłoszony we wtorek przez NBP pakiet wsparcia dla krajowej gospodarki. Najważniejszym wydaje się, jak podkreślił, że NBP będzie nabywał obligacje skarbowe na rynku wtórnym (od banków), co „teoretycznie możemy określić swoistym QE”. „Swoistym gdyż stopa referencyjna nie wynosi 0 proc., a 1 proc. (obniżka o 50 pb.z 1,5 proc.)” - wskazał. Dodał, że jest to znacząca decyzja.

Jednak należy pamiętać, iż globalne instytucje (FED/EBC) od dawna prowadzą dużo bardziej zaawansowane działania” - przypomniał.

Zwrócił uwagę, że w strefie euro padły we wtorek sugestie dotyczące emisji wspólnego europejskiego długu w celu finansowania walki z wirusem i jego skutków dla gospodarek. „Wczoraj obserwowaliśmy spadek wyceny PLN - co wydaje się być naturalną reakcją inwestorów na FX na wejście NBP w ramy niestandardowych środków monetarnych” - ocenił.

Na giełdach w Azji trwa mocna wyprzedaż akcji. W Japonii Nikkei 225 stracił 1,68 proc., a chiński wskaźnik SCI - 1,06 proc. Z kolei w Hongkongu indeks Hang Seng spadł o 2,73 proc., a południowokoreański KOSPI obniżył się o 4,86 proc. W Indiach indeks Sensex zniżkuje o 2,61 proc.

Ryczko zwrócił uwagę, że lokalne instytucje prognozują PKB za 2020 r. w okolicach 1,2-1,6 proc., podczas gdy np. Morgan Stanley za scenariusz bazowy przyjmuje aż 3,5-proc. spadek. Zastrzegł jednak, że „kreślone obecnie scenariusze cechują się wysoką dozą niepewności, a środowisko ich sporządzania jest mocno niestandardowe”.

Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN przetestował sugerowaną strefę oporu w rejonie 4,50-4,53 PLN” - zaznaczył Ryczko. Dodał, że widoczne jest odbicie eurodolara.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych