WP: KNF sprawdzi Alior Bank. Chce wiedzieć dlaczego kurs akcji tąpnął o blisko 22 proc.
Przez zmianę zasad naliczania zysku z bancassurance kurs akcji Alior Banku spadł o prawie 22 proc. Niecałe trzy tygodnie wcześniej menedżerowie banku sprzedali swoje akcje pracownicze po wyższym kursie za blisko 60 mln zł. Sprawę bada KNF - informuje portal "Wirtualna Polska".
Jak powiedział Łukasz Dajnowicz, rzecznik prasowy Komisji Nadzoru Finansowego, urząd chce też sprawdzić, w jakich okolicznościach doszło do sprzedaży akcji pracowniczych przyznanych kadrze zarządzającej tej spółki giełdowej. Według informacji "WP" na początku października firma należąca do menedżerów Alior Banku pozbyła się 678 tys. papierów wartych wówczas ponad 59 mln zł. Gdyby szefowie banku pozbyli się ich dziś, dostaliby o ok. 7 mln zł mniej.
- Będziemy chcieli sprawdzić między innymi, kto dokładnie sprzedawał akcje. Na razie nie możemy zdradzać więcej szczegółów
- mówi Łukasz Dajnowicz.
Komisja chce się przyjrzeć transakcji, bo istnieje wysokie prawdopodobieństwo tzw. insider tradingu, czyli handlowania akcjami spółki przez osoby mające dostęp do kluczowych informacji poufnych, które mogą wpłynąć na kurs giełdowy.
Jeśli mając taką wiedzę niedostępną pozostałym inwestorom, szefowie danej spółki sprzedają lub kupują akcje, to jest to złamanie polskiego prawa
- podkreśla "WP".
Zdaniem byłego szefa KNF Stanisława Kluzy istnieje kilka kwestii, które trzeba zdecydowanie wyjaśnić.
Po pierwsze, czy w związku z tak dużym zdarzeniem wymuszenie na banku sposobu księgowania przychodów z tytułu bancassuarance miała miejsce kara dla zarządu i druga kwestia, gdyż takich spraw nie załatwia się w jeden dzień, to musiało się toczyć miesiąc, dwa, trzy, to jeśli tak było, to konieczne jest ustalenie, czy i w jaki sposób dochodziło do sprzedaży dużych pakietów akcji banku, chociażby w okresie ostatniego kwartału
- powiedział w Polskim Radiu, były szef KNF.
Akcje Alior Bank w ubiegły piątek straciły na wartości blisko 22 proc. Była to konsekwencja opublikowania dzień wcześniej, ale już po zamknięciu giełdy, raportu bieżącego o zmianie sposobu naliczania zysku z bancassurance. Spółka ogłosiła, że w związku z tym jej zysk w 2014 roku będzie niższy o ponad 100 mln zł.
Głównym udziałowcem banku jest należący do polonijnej rodziny Zaleskich holding Carlo Tassara.
Źródło: Wirtualna Polska/Opr. Jas