Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

Co z pensum? Nauczyciele nie muszą się martwić

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 kwietnia 2020, 14:30

  • Powiększ tekst

Wszędzie potrzebny jest rozsądek, jeżeli w ogóle trzeba wprowadzać oszczędności, to trzeba to robić w sposób racjonalny - powiedział w środę minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Zapewnił, że obecne pensum dla nauczycieli zostanie utrzymane.

Minister edukacji pytany był w środę w Programie I Polskiego Radia o wypowiedzi przedstawicieli samorządu o tym, że w związku z kryzysem gospodarczym wywołanym pandemią, będzie trzeba wprowadzić oszczędności. Piontkowski pytany był, czy w związku z tym nauczyciele, opiekunowie mają się czego obawiać?

Wszędzie potrzebny jest rozsądek. Trzeba pamiętać o tym, że edukacja jest tą dziedziną, dzięki której mamy szansę na wykształcenie i przygotowanie kolejnych pokoleń do dorosłego życia w taki sposób, aby potem osobom starszym zapewniły utrzymanie, bo to przecież te pokolenia za jakiś czas będą dostarczać podatki do budżetu państwa i im będą lepiej wykształcone, tym jest większa szansa, że będą miały pracę i będą pracowały tak, aby państwo było w stanie wypłacać chociażby renty i emerytury” - powiedział Piontkowski.

Stąd jeżeli w ogóle oszczędności, to trzeba w sposób racjonalny to robić. Na pewno nie dojdzie do tego, że nauczyciel zostanie zwolniony tylko dlatego, że jednemu lub drugiemu prezydentowi nie chce się prowadzić jakiś przedmiotów. To pensum, które w tej chwili funkcjonuje będzie utrzymane, ale jak rozumiem miasta obawiając się o swój budżet próbują szukać oszczędności w zajęciach dodatkowych” - zaznaczył szef MEN.

CZYTAJ TAKŻE: BGK umocni wielką płytę

Na początku kwietnia prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował o planach oszczędności w przedszkolach i szkołach w liście skierowanym do burmistrzów stołecznych dzielnic. Zapowiedział ograniczenie liczby godzin pracy przedszkoli, zmniejszenie liczby godzin w świetlicach szkolnych, żadnych dodatkowych godzin na organizacje zajęć pozalekcyjnych.

We wtorek Trzaskowski przyznał, że obecnie prowadzony jest „przegląd siatki zajęć” w szkołach. „Być może będziemy musieli zrezygnować z prowadzenia zajęć dodatkowych. Mam nadzieję, że jeżeli rząd pomoże samorządom (…) te ograniczenia będą jak najmniejsze” - powiedział. Jednocześnie zapewnił, że nie planuje zwolnień nauczycieli. Podkreślił, że władze stolicy robią wszystko, aby ratować miejsca pracy.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.