"Tak naprawdę co możemy teraz zrobić, to jedynie zastopować te złe tendencje demograficzne. Nie da się ich odwrócić". Ekspert ocenia dane GUS
Jeśli teraz naprawdę nie zaczniemy działać, to później będzie trudniej. Badania wskazują na to, że polityka prorodzinna w Polsce może być skuteczniejsza niż np. w Niemczech - mówi w wywiadzie dla Stefczyk.info dr Łukaszem Hardtem, ekspertem Związku Dużych Rodzin 3+.
Główny Urząd Statystyczny podał właśnie zatrważające dane demograficzne naszego kraju. W związku z emigracją i niską dzietnością Polaków w ubiegłym roku osób, które ponad rok przebywała za granicą, a więc prawdopodobnie zostaną tam już na zawsze, wzrosła o 100 tysięcy, do ok. 1,6 miliona. Oznacza to zmniejszenie tzw. rezydentów, czyli osób stale mieszkających w Polsce do liczby 37,1. Tylu było nas w 1984 r.
Co tym sądzi dr Łukasz Hardt?
Faktycznie są dramatyczne, ale nie zaskakują. Wiemy przecież jakie były i są trendy demograficzne: liczba ludności w Polsce będzie malała niezależnie od tego, czy uda nam się teraz stworzyć dobrą, skuteczną politykę prorodzinną. Nawet jeśli uda się jakąś stworzyć, to na jej efekty będzie trzeba czekać długie dziesiątki lat. Przykładem jest Francja, gdzie konsekwentnie postawiono na politykę prorodzinną i efekty uzyskano właśnie po dziesiątkach lat.
Za niską dzietność w Polsce odpowiada - zdaniem eksperta - jedna bariera - ekonomiczna, choć niewątpliwie przyczynia się transformacja ustrojowa. Co gorsze tej złej tendencji nie da się odwrócić.
Ale tak naprawdę co możemy teraz zrobić, to jedynie zastopować te złe tendencje demograficzne. Nie da się ich odwrócić.
Cały wywiad można przeczytać tutaj.
Źródło:Stefczyk.info/Opr. Jas
---------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------
Kup książkę wSklepiku.pl!
"Demografia Rzeczypospolitej przedrozbiorowej"