Burmistrz chce pokonać wirusa zakazem... dla samochodów!
Burmistrz Seattle Jenny Durkan ogłosiła, że w celu walki z epidemią koronawirusa miasto zakaże samochodom wjazdu na ulice o łącznej długości ponad 30 kilometrów. Mają być one udostępnione rowerzystom i spacerowiczom.
Zamknięcie ulic stanowi część szerszej, rozpoczętej w kwietniu, inicjatywy władz Seattle, która ma zapewnić mieszkańcom możliwość bezpiecznego wyjścia z domu, tj. z zachowaniem wymaganego dystansu. Elementem tej inicjatywy jest też m.in. rozbudowa infrastruktury rowerowej.
Zgodnie z ogłoszonym planem po wyłączonych z ruchu ulicach w Seattle samochodem będą mogli jeździć jedynie lokalni mieszkańcy oraz pracownicy firm kurierskich. Celowo jednak planuje się zamknięcie tych ulic, przy których nie mieszka wiele osób.
Ta inicjatywa to „ważne narzędzie dla rodzin w naszych dzielnicach, by móc wyjść na zewnątrz, poćwiczyć i cieszyć się pogodą” - wyjaśniła Durkan.
Przedstawiciele władz miasta podkreślają, że ich działania przyczynią się też do ochrony klimatu. Zgodnie z ich szacunkami z powodu epidemii natężenie ruchu drogowego w Seattle spadło o ponad połowę.
PAP/ as/