Informacje

Fot.Internet/rybinski.eu
Fot.Internet/rybinski.eu

Rybiński: Bank centralny, czyli Siara i wszystko jasne

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 29 października 2013, 16:16

  • Powiększ tekst

Bankierzy centralni są wynajęci do pilnowania wzrostu imperium banksterów - pisze na swoim blogu ekonomista prof. Krzysztof Rybiński.

Jak podkreśla profesor należy zapomnieć o tym co jest napisane w podręcznikach do ekonomii, albo czego nas nauczono w szkole, bo to, co mówią niektórzy top menadżerowie najważniejszych banków jest sprzeczne z dotychczasową wiedzą ekonomiczną i finansową.

Bank Centralny nie jest od tego żeby dbać o stabilność cen, lub stabilność kursu walutowego. Nawet nie jest od tego, żeby wspierać politykę rządu albo ograniczać bezrobocie. Od wczoraj już oficjalnie wiadomo, że prawdziwym celem funkcjonowania banków centralnych jest co innego

- pisze ekonomista.

Skąd takie przekonanie. Otóż profesor wyciągnął z wypowiedzi szefa Banku Anglii:

"As we have recently been painfully reminded, a specialisation in financial services carries risks as well as rewards. And those risks will grow, unless we put global banks and markets on a sounder footing. Suppose, for example, that UK-owned banks’ share of global banking activity remains the same and that financial deepening in foreign economies increases in line with historical norms. By 2050, UK banks’ assets could exceed nine times GDP, and that is to say nothing of the potentially rapid growth of foreign banking and shadow banking based in London".

Rybiński tłumaczy na zwykły język, co przez tę wypowiedź należy rozumieć:

Tłumacząc na nasze, celem działania banków centralnych jest zapewnienie, żeby aktywa pod kontrolą banksterów dalej rosły, w sposób bezpieczny i stabilny, żeby banksterzy mogli coraz więcej zarabiać kosztem zwykłych ludzi. Gdy aktywa banków sięgały 300-400 procent PKB, kraje wpadały w poważne kłopoty. A ma być 900 procent PKB. I to nie licząc pozycji pozabilansowych banków i tzw. sektora bankowego w cieniu (shadow banking).

Takie podejście winno skutkować - zdaniem Krzysztofa Rybińskiego - tylko jednym:

Trzeba zacząć pisać podręczniki od nowa.

W jego opinii Bank Anglii ma nowe motto "we are open for business", które na polski należy tłumaczyć:

Siara, i wszystko jasne.

Opr. Jas

 

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych