Polska gospodarka pod rządami Donalda Tuska okiem Krzysztofa Rybińskiego – w najnowszym numerze „W Sieci”
Zielona wyspa wygląda jak po ataku wygłodniałej szarańczy. Polsce grozi, że stanie nad klifem fiskalnym. I co? I nic! Nie ma żadnej dyskusji na ten temat – pisze w nowym numerze tygodnika, który do sprzedaży trafi już 28 stycznia, Krzysztof Rybiński.
Jak podkreśla były wiceprezes NBP, budżet państwa, po pięciu latach rządów Donalda Tuska jest w poważnych tarapatach. Rozwój polskiej gospodarki, hamuje nie tylko spadek produkcji, ale także dramatyczny zanik innowacyjności. Już w tym roku w budżecie państwa może zabraknąć ponad 50 mld zł, co postawi nasz kraj nad klifem fiskalnym.
Zamiast wykorzystywać ostatnie lata z dobrą demografią i za pomocą reform stymulować wzrost gospodarczy, mieliśmy sześcioletni festiwal zadłużania Polski i rozdawania na prawo i lewo środków unijnych – podsumowuje Krzysztof Rybiński.
Dopóki były środki unijne i życie na kredyt, dawało się udawać, że mamy „zieloną wyspę”. Teraz kończy się i jedno, i drugie. Kiedy opada przypływ, widać, kto pływał nago. My zostaliśmy z potężnymi długami, rządu, samorządów i na mieszkania we frankach szwajcarskich. A w zamian mamy stadiony, kawałki autostrad zbudowane najdrożej na świecie i akwaparki w każdym powiecie. I tysiące firm, które w normalnych warunkach skupiłyby się na rozwoju swoich produktów i pozyskiwaniu kapitału z sektora prywatnego. Ale widząc ścianę unijnych pieniędzy, skupiły się na pisaniu wniosków – dodaje ekonomista.
Więcej o konsekwencjach gospodarczych posunięć ekipy Donalda Tuska już 28 stycznia w najnowszym numerze tygodnika „W Sieci”.