Przez pandemię w Polsce mniej cudzoziemców
W ciągu dwóch pierwszych miesięcy pandemii COVID-19, czyli marca i kwietnia, liczba cudzoziemców przebywających w Polsce zmniejszyła się o 223 tys. W porównaniu z końcem lutego jest to spadek o 10 proc. - wynika ze wstępnych szacunków GUS
W opracowaniu Główny Urząd Statystyczny wskazuje, że według stanu na koniec 2019 r. (na podstawie rejestrów PESEL, UdSC, ZUS, KEP, MRPIPS, MNISW, MEN, KRUS i NFZ) w Polsce przebywało 2,1 mln cudzoziemców, z czego ponad 64 proc. stanowili Ukraińcy (1,3 mln).
Po zaktualizowaniu tych danych o liczbę osób zgłoszonych do ubezpieczenia liczba cudzoziemców na koniec lutego wyniosła 2,2 mln, z czego 1,39 mln stanowili obywatele Ukrainy. Na koniec kwietnia liczba ta spadła o 223 tys. (na podstawie informacji ze Straży Granicznej, w marcu i kwietniu z Polski wyjechało 938 tys. cudzoziemców, a przyjechało prawie 715 tys.).
Populacja obywateli Ukrainy zmniejszyła się o 160 tys., czyli o 11,5 proc. Największy spadek zanotowano wśród obywateli Białorusi (32 proc.) i Rosji (prawie 26 proc.) - podaje GUS.
Autorzy pracowania przyjrzeli się też zmianie liczby cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczenia emerytalnego i rentowych. Z analizy danych ZUS wynika, że na koniec kwietnia liczba obywateli Ukrainy spadła o 30 tys. w porównaniu z grudniem 2019. W przypadku pozostałych cudzoziemców spadki były nieznaczne i wynosiły kilkaset osób. W przypadku obywateli Gruzji i Filipin wystąpił nieznaczny wzrost.
Porównano też dane ZUS z liczbą wyjazdów i przyjazdów cudzoziemców według Straży Granicznej.
W przypadku obywateli Ukrainy ruch do około 13 marca nasilał się i większa liczba cudzoziemców przyjeżdżała niż wyjeżdżała. Natomiast po 13 marca, a w szczególności po 15 marca widać zdecydowany wzrost liczby cudzoziemców wyjeżdzających z Polski. Co ważne, liczba ta jest większa niż spadek w danych ZUS, co może wskazywać, że wyjechały te osoby, które były zatrudnione na umowy cywilnoprawne, nie pracowały, przebywały na podstawie wiz lub pracowały/przebywały bez formalnego pozwolenia na pobyt na terenie Polski - wskazano w opracowaniu GUS.
Autorzy opracowania zastrzegają, że jest to wstępny szacunek i że opiera się na danych o liczbie cudzoziemców zarejestrowanych w rejestrach administracyjnych, a nie faktycznie przebywających w Polsce. Zwracają też uwagę, że dane ze Straży Granicznej zostały pozyskane w postaci zagregowanej, nie można więc ocenić ewentualnych wielokrotnych wjazdów i wyjazdów tych samych osób.
Opracowanie należy traktować jako eksperymentalne i nieostateczne. W pracy przyjęto szereg założeń, które wynikały z dostępności oraz jakości wykorzystanych źródeł danych - zaznaczono.
PAP/ mk
CZYTAJ TAKŻE: Ardanowski apeluje o wsparcie dla rolników