Informacje

Kupujący koszulki na straganie w Pekinie, Chiny, 05.czerwca / autor: PAP/EPA/WU HONG
Kupujący koszulki na straganie w Pekinie, Chiny, 05.czerwca / autor: PAP/EPA/WU HONG

Chiny bez „rocznego celu wzrostu”

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 7 czerwca 2020, 16:28

  • 0
  • Powiększ tekst

Koronawirus  nie oszczędza gospodarki Chin. Jak informuje Reuters, zmniejszający się popyt wewnętrzny ogranicza import i dotychczasowy „dopalacz” ekonomiczny tego kraju, czyli eksport. To sprawia, że władze po raz pierwszy od 2002 r. nie wyznaczyły „rocznego celu wzrostu”.

Podczas gdy eksport radził sobie nieco lepiej niż oczekiwano, (spadek wyniósł tylko 3,3 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, a spodziewano się, że wyniesie on 7 proc.), import zmniejszył się o 16,7 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

To jeszcze gorszy wynik niż w kwietniu, kiedy import zmniejszył się o 14,2 proc., po najbardziej gwałtownym spadku od stycznia 2016 r. Zyski w chińskich firmach przemysłowych spadły o prawie 30 proc. w okresie styczeń-kwiecień.

Jak pisze agencja, ponure odczyty handlu dla drugiej co do wielkości gospodarki świata mogą wywierać presję na decydentów, aby uruchomili większe wsparcie dla sektora, który ma zasadnicze znaczenie dla źródeł utrzymania ponad 180 milionów pracowników. Handel ogółem stanowi około jednej trzeciej gospodarki.

Trochę lepsze wyniki eksportu to, jak ocenia dla Reutersa Wang Jun, główny ekonomista Zhongyuan Bank, „ efekt na osłabieniu rynku ASEAN (Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej) i spadku kursów walutowych, podczas gdy na import wpłynął niewystarczający popyt wewnętrzny i spadki cen towarów”. Oczekiwano, że w maju eksport spadnie o 9,7 proc.

Analitycy twierdzą, że na lepsze od oczekiwań wyniki eksportu, miał wpływ  eksport artykułów medycznych (maseczek, przyłbic), w którym Chiny zdominowały łańcuchy dostaw na świecie.

To jednocześnie maskowało rzeczywiste silne przeciwności, z którymi borykają się eksporterzy, których magazyny zawalone są niesprzedanymi towarami w związku z anulowaniem zagranicznych zamówień.

  • Mimo że wyniki eksportu przekroczyły oczekiwania, trudności, z którymi borykają się tradycyjne przedsiębiorstwa handlowe, nie należy ignorować, powiedział Reutersowi Zhang Yi, główny ekonomista Zhonghai Shengrong Capital Management.

Podkreślając niepewne perspektywy, chiński rząd pod koniec maja powiedział, że po raz pierwszy od 2002 r. nie wyznacza rocznego celu wzrostu, odzwierciedlając ostrożne stanowisko w sprawie łagodzenia polityki, choć niektórzy spodziewają się, że m.in. popyt wewnętrzny nieco odbije.

Gospodarka skurczyła się w pierwszym kwartale o 6,8 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

W przyszłości eksport będzie zasadniczo wykazywał ujemny wzrost, ale nie musi być zbyt pesymistyczny. Powinno to mieścić się w zakresie -10 proc. - powiedział Zhang.

Import jest obarczony większą niepewnością, w zależności od ożywienia popytu na rynku krajowym i wdrożenia umowy o handlu między Chinami i Stanami Zjednoczonymi” - powiedział.

Czytaj także: Przy II fali pandemii państwo ma przejąć udziały w MŚP?

Czytaj także: Dno koniunktury przypadnie na drugi kwartał

Reuters.com/gr

Powiązane tematy

Komentarze