Co z maturami?
W tym roku na maturze nie będzie obowiązkowych egzaminów ustnych. Egzaminy ustne zdawać będą tylko nieliczni chętni, głównie ci, którzy zamierzają studiować poza Polską i muszą przedstawić wynik z egzaminu ustnego w postępowaniu rekrutacyjnym na uczelnię.
W tym roku w związku z epidemią koronawirusa przesunięto terminy przeprowadzenia egzaminów zewnętrznych, w tym matur, ale także zmieniono część przepisów dotyczących ich przeprowadzania.
I tak w tym roku egzamin maturalny z przedmiotów obowiązkowych i przedmiotów dodatkowych będzie tylko w formie pisemnej, z kilkoma wyjątkami. W latach ubiegłych maturzyści musieli przystąpić obowiązkowo do dwóch egzaminów ustnych: z języka polskiego i języka obcego, a abiturienci ze szkół dla mniejszości narodowych do jeszcze jednego egzaminu ustnego - z języka ojczystego.
W tym roku do części ustnej przystąpią tylko abiturienci, którzy do 7 lutego br. złożyli deklarację przystąpienia do egzaminu maturalnego, a do 22 maja przekazali do dyrektora szkoły lub dyrektora okręgowej komisji egzaminacyjnej informację o chęci przystąpienia do jednego lub więcej egzaminów ustnych ze względu na konieczność przekazania wyniku z tego egzaminu w postępowaniu rekrutacyjnym na uczelnię zagraniczną. Do ustnego egzaminu maturalnego z języka obcego nowożytnego mogą również przystąpić absolwenci, aby zrealizować postanowienie umowy międzynarodowej.
Sesja egzaminów ustnych potrwa do 15 do 29 czerwca. Konkretne terminy egzaminów każda szkoła ustala we własnym zakresie.
Jak podała Centralna Komisja Egzaminacyjna egzaminów ustnych zostanie w tym roku przeprowadzonych tylko 327; najwięcej - 285 z języka angielskiego. Egzaminów z języka polskiego będzie 26, z niemieckiego - 13, z rosyjskiego - 2, z francuskiego - 1.
Pozostali tegoroczni abiturienci na świadectwie maturalnym w miejscu gdzie powinien być podany wynik z egzaminu ustnego wpisywana będzie adnotacja: „W 2020 r. egzaminu nie przeprowadzano”.
Egzaminu ustnego nie będą musieli też zdawać abiturienci, którzy w latach ubiegłych nie zdali go, a zadeklarowali chęć przystąpienie do niego w tym roku. Otrzymają oni świadectwo dojrzałości, jeżeli we wcześniejszych latach z każdego przedmiotu obowiązkowego w części pisemnej mieli co najmniej 30 proc. punktów możliwych do uzyskania oraz przystąpili do części pisemnej egzaminu maturalnego z co najmniej jednego przedmiotu dodatkowego.
Przepisy te obowiązują tylko w tym roku. Abiturienci, którzy w 2020 r. nie uzyskają wymaganych 30 proc. punktów by zdać, w kolejnych latach, jeśli będą chcieli przystąpić do egzaminu, będą musieli zdawać egzamin ustny z przedmiotów obowiązkowych.
PAP/ as/