Od 30 lat Niemcy łamią kryteria dot. eksportu broni
Od 30 lat, Niemcy łamią kryteria unijne ws. eksportu broni, która dostarczana jest do krajów łamiących prawa człowieka i tych, w których toczyły się wojny m.in. do Jemenu i Meksyku - głosi opublikowany raport Instytutu Badań nad Pokojem we Frankfurcie (PRIF)
W dokumencie podano, że Niemcy zatwierdzają eksport i eksportują uzbrojenie do państw, które pogrążone są w wojnach i kryzysach, naruszają prawa człowieka oraz do regionów, w których trwają napięcia.
Przeanalizowano niemiecką politykę eksportu broni od 1900 r., pod kątem przejętych przez Unię Europejską kryteriów, które powinny być stosowane w takim handlu. Obejmują one m.in. poszanowanie praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego w kraju docelowym oraz utrzymanie pokoju, bezpieczeństwa i stabilności w regionie.
Jak ocenia raport PRIF, Niemcy wielokrotnie łamali powyższe kryteria. Zaprezentowano przykłady państw oraz konflikty, w trakcie których używano niemieckiej broni i naruszano prawa człowieka.
Jak podaje dokument, w wojnie w Jemenie używane jest niemieckie uzbrojenie. Wskutek naruszania tam prawa humanitarnego, szczególnie cierpi ludność cywilna.
W Meksyku, podczas tłumienia studenckich protestów we wrześniu 2014 r. policja strzelała do demonstrantów z niemieckiej broni.
Używane kiedyś przez marynarkę niemiecką wojenne okręty zostały sprzedane Indonezji. Zostały one wykorzystane w 2003 r. do transportu żołnierzy walczących z separatystami w regionie Acehu.
Według raportu, głównymi odbiorcami niemieckiej broni są kraje Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Trafiała ona również do Azji Południowo-Wschodniej, a także do Ameryki Południowej.
Zaznaczono, że obowiązujący od 1971 r. w Niemczech całkowity zakaz eksportu broni przez RFN do państw, które nie są członkami NATO, został zastąpiony szeregiem skomplikowanych zasad politycznych i procedur, uzupełnianych przez europejskie regulacje.
Władze Niemiec od 1900 r. na szeroką skalę pozwalały na sprzedaż broni do krajów rozwijających się. PRIF podkreśla, że taki eksport powinien być wyjątkiem, a stał się rzeczą naturalną w niektórych latach. Władze Niemieckie zaakceptowały ok. 60 proc. takich wniosków.
PRIF w swoim raporcie wzywa do utworzenia jednolitego i skutecznego prawa, które dotyczyłoby kontroli eksportu broni i egzekwowania go, by niemieckie uzbrojenie nie docierało więcej do „problematycznych krajów rozwijających się”.
CZYTAJ TEŻ: Niemcy: Ekstremiści rosną w siłę
PAP,ep