Morawiecki: dziś jak nigdy należy chronić i dbać o miejsca pamięci
Najwyższym wyrazem szacunku wobec tych, którzy walczyli o wolną Polskę, jest nasza codzienna ciężka praca, edukacja i ochrona ideałów; dziś jak nigdy należy chronić i dbać o miejsca pamięci, dając przykład kolejnym pokoleniom - oświadczył premier Mateusz Morawiecki po wizycie na cmentarzu w Wierszach
Szef rządu w przeddzień 76. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego - jak informowała KPRM - odwiedził cmentarz w Wierszach, by wspólnie z harcerzami uporządkować groby żołnierzy Grupy AK „Kampinos”.
Polegli na polu chwały, ale na wieczność pozostaną w naszej pamięci. 54 żołnierzy Zgrupowania Armii Krajowej Kampinos, którzy zginęli w czasie walk z Niemcami, spoczywa na cmentarzu w Wierszach pod Warszawą - napisał później na Facebooku premier.
Jak dodał we wpisie tuż po wojnie cmentarz został zniszczony i zbezczeszczony przez komunistyczne bojówki. Dopiero po latach - dodał - doprowadzono go do porządku. „Dziś jak nigdy należy chronić i dbać o miejsca pamięci, dając przykład kolejnym pokoleniom” - podkreślił premier.
Razem z 60 Mazowiecką Drużyną Harcerzy Łowcy im. św. o. Maksymiliana Marii Kolbe i 63 Kampinoską Drużyną Harcerzy Husaria im. bł. ks. Józefa Stanka SAC pokazaliśmy wspólnie, jak to się robi! Nikt się nie oszczędza” - napisał Morawiecki.
Pomnik, nagrobek, monument - to nie kawałek kamienia czy odlew z metalu. To symbol, nasza przeszłość, dobra lub zła. Bez niej jesteśmy pozbawieni tożsamości, kultury, podatni na powielanie błędów minionych pokoleń. Najwyższym wyrazem szacunku wobec tych, którzy walczyli o wolną Polskę, jest nasza codzienna ciężka praca, edukacja i ochrona ideałów, o które walczyli żołnierze z Kampinosu - podkreślił szef rządu.
Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące.
W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po Powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone.
Czytaj też: Morawiecki: Nord Stream pozwala Rosji na kupno broni za pieniądze Europy
PAP/KG