Rosja: Google nie chciał cenzurować internetu. Musi zapłacić
Sąd w Moskwie nakazał w poniedziałek koncernowi Google zapłacenie grzywny w wysokości 1,5 mln rubli (ok. 20,3 tys. USD) za niedostateczne jego zdaniem filtrowanie treści internetowych zakazanych w Rosji. Nie poinformowano, o jakie treści konkretnie chodzi
Sędzia pokoju rejonu (dzielnicy) tagańskiego w Moskwie uznał, że koncern dopuścił się wykroczenia administracyjnego. Operator wyszukiwarki nie dopełnił zdaniem sędziego zobowiązań dotyczących zaprzestania pokazywania na terytorium Rosji, wśród wyników wyszukiwania, informacji o treściach, do których dostęp został urzędowo ograniczony.
Na początku 2019 r. dziennik „Wiedomosti” podał, że wyszukiwarka Google rozpoczęła w Rosji usuwanie z wyników wyszukiwania linków do zakazanych w tym kraju stron internetowych. Dziennik podał wówczas, że usuwanie objęło znaczną część zabronionych oficjalnie stron i że koncern sprawdza, na jakich podstawach dana strona internetowa została uznana za zakazaną.
W wykazie zakazanych w Rosji stron internetowych znajdują się m.in. serwisy pirackie, strony propagujące ekstremizm, narkotyki, gry hazardowe bez licencji, strony promujące samobójstwa. Jednak lista ta zawiera również witryny zakazane z powodów politycznych, np. ukraińskie.
Czytaj też: Google usuwa dezinformacyjne kanały z YT związane z Chinami
PAP/KG