Szaleństwo na rynku srebra
Podczas gdy ostatnie dni przyniosły wygaszanie aktywności na rynkach akcji, na brak emocji nie mogli narzekać inwestorzy aktywni na rynku metali szlachetnych. Notowania złota z impetem przełamały poziom 4 400 USD za uncję, z kolei srebro zbliżyło się do poziomu 80 USD za uncję. Szczególnie w przypadku srebra można mówić o rynkowym szaleństwie — podczas piątkowej sesji, której towarzyszyła ograniczona płynność, metal podrożał niemal o 10 proc.
Świąteczny tydzień zakończył się zwyżką amerykańskich indeksów. S&P 500 na sesji środowej osiągnął nowy rekord, a w skali całego tygodnia zyskał 1,40 proc. Bykom sprzyjał niski wolumen obrotu oraz powrót pozytywnego nastroju wokół spółek z ekspozycją na sztuczną inteligencję. O ile w przypadku Wall Street mieliśmy do czynienia z czterema sesjami, o tyle na GPW ubiegły tydzień zakończył się już we wtorek. Wprawdzie indeks WIG zamknął przedświąteczną sesję kosmetycznym spadkiem o 0,36 proc., jednak warto zaznaczyć, że dzień wcześniej osiągnął nowy rekord wszech czasów.
Spośród opublikowanych danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na wzrost amerykańskiego PKB, który w III kwartale wyniósł w ujęciu zannualizowanym 4,3 proc. Był to odczyt wyraźnie przewyższający konsensus prognoz, wskazujący na wzrost rzędu 3,2 proc.. Głównym motorem przyspieszenia była konsumpcja prywatna, napędzana wzmożonym popytem na pojazdy elektryczne przed wygaśnięciem 30 września ulg podatkowych. Wspomniane dane, choć miały pozytywny wydźwięk, nie odbiły się szerokim echem na rynku długu ani na rynku walutowym. Rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich chwilowo wzrosły do poziomu 4,2 proc., jednak finalnie świąteczny tydzień zakończyły w rejonie 4,1 proc.
Podczas gdy ostatnie dni przyniosły wygaszanie aktywności na rynkach akcji, na brak emocji nie mogli narzekać inwestorzy aktywni na rynku metali szlachetnych. Notowania złota z impetem przełamały poziom 4 400 USD za uncję, z kolei srebro zbliżyło się do poziomu 80 USD za uncję. Szczególnie w przypadku srebra można mówić o rynkowym szaleństwie — podczas piątkowej sesji, której towarzyszyła ograniczona płynność, metal podrożał niemal o 10 proc. Srebru wtórowały również platyna oraz pallad, które zyskały odpowiednio 8,14 proc. i 9,99 proc. Skala wzrostów srebra od początku roku przekroczyła już 170 proc., a jej paraboliczny charakter nosi znamiona bańki spekulacyjnej. Uważamy, że tak duża i gwałtowna skala wzrostów w przypadku metalu, który w ponad 50 proc. ma zastosowanie przemysłowe, może ostatecznie negatywnie odbić się na popycie. Nasze nastawienie do srebra z uwagi na utrzymywanie się w poprzednich latach strukturalnego deficytu, pozostawało przez dłuższy czas pozytywne, jednak ostatnie sesje, w których identyfikujemy więcej spekulacji niż fundamentów, nakazują zachowanie szczególnej ostrożności.
Ostatni tydzień 2025 roku giełdy azjatyckie rozpoczynają w mieszanych nastrojach. W momencie pisania komentarza japoński Nikkei traci około 0,5 proc., Hang Seng oscyluje wokół poziomu neutralnego, z kolei koreański KOSPI zyskuje 1,8 proc. Kontrakty futures na kluczowe indeksy europejskie sugerują otwarcie na lekkim plusie. Zakładamy, że ostatnie sesje w tym roku pozwolą na utrzymanie podwyższonego apetytu na ryzyko na rynkach akcji.
Patryk Pyka, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.