Polskie flagi w Grodnie? To niedopuszczalne - grzmi Łukaszenka
Władza białoruska nie jest sama, ma się na kim oprzeć. Jeśli ktoś myśli, że władza się przechyliła, zachwiała, to jest w błędzie. Nie drgniemy - oznajmił Aleksander Łukaszenko, cytowany przez agencję BiełTA
Łukaszenka zaapelował też do zachodnich polityków, by zajęli się sprawami swoich krajów. Rzekome wywieszanie polskich flag na ulicach Grodna uznał za niedopuszczalne. Zwrócił się także do MSW i powiedział, że w Mińsku ma nie być już żadnych zamieszek.
Władze zachodnich państw proponują nam negocjacje, rozmowy. I w tym samym czasie obstają przy swoim. (…) Zamierzają dzisiaj albo jutro przeprowadzić naradę na poziomie czy MSZ, czy szefów Unii Europejskiej. Radziłbym im: zamiast wskazywać na nas palcem, wnieście na agendę swoich narad sprawę „żółtych kamizelek” we Francji, strasznych zamieszek w USA. Chciałbym, żeby w pierwszej kolejności omówili protesty przeciwko izolacji w związku z koronawirusem w Niemczech, innych krajach Europy - mówił Łukaszenka podczas narady Rady Bezpieczeństwa z udziałem szefów władz regionalnych.
Powołaną w celu zorganizowana procesu pokojowego przekazania władzy Radę Koordynacyjną Łukaszenka nazwał „czarną sotnią”. Rada została powołana z inicjatywy kandydatki w niedawnych wyborach prezydenckich na Białorusi Swiatłany Cichanouskiej.
Już się tam ustawiły kolejki i dzielą teki. Chcę powiedzieć: drodzy członkowie czarnej sotni, w kraju nie ma takiej liczby tek, ilu was jest w kolejce. Miotły i łopaty mamy. Udostępnimy - powiedział.
Zapewniał, że obecne władze białoruskie nie są same i mają się na kim oprzeć.
Jeśli ktoś myśli, że władze się przechyliły, zachwiały, to jest w błędzie. I chcę powiedzieć, że władze mają na kim się oprzeć. Dlatego nie drgniemy. Przejdziemy swoją drogę tak jak trzeba - mówił.
Prezydent Białorusi mówił tez o pojawiających się w mediach fake newsach, jak np. informacje o żołnierzach i sprzęcie wojskowym z Federacji Rosyjskiej. Zapewniał, że nie ma na terytorium Białorusi ani jednego obcego żołnierza.
Odniósł się także do informacji o wywieszaniu w Grodnie polskich flag.
W Grodnie już polskie flagi wywieszają. To niedopuszczalne. I podobne rzeczy będą ucinane w sposób zdecydowany - zapowiedział.
Nakazał też siłą MSW by pilnowały spokoju. W Mińsku ma nie być więcej żadnych zamieszek. Ludzie są zmęczeni. Potrzebują ciszy i spokoju - powiedział po naradzie białoruskiej Rady Bezpieczeństwa z udziałem gubernatorów.
PAP/ onet.pl/ mk
CZYTAJ TAKŻE: Premier: Rada Europejska potępiła przebieg wyborów na Białorusi. Powinny zostać powtórzone