Warszawa, przesłuchanie b. burmistrza Włoch Artura W.
Były burmistrz warszawskiej dzielnicy Włochy Artur W. jest w piątek przesłuchiwany w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w związku z podejrzeniem przyjęcia łapówki w postaci samochodu
W tej sprawie Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w czwartek prezesa warszawskiej spółki oraz jej udziałowca, mężczyźni usłyszeli zarzuty. Jak stwierdziła w piątek rzeczniczka stołecznej prokuratury okręgowej prok. Aleksandra Skrzyniarz, prezes warszawskiej spółki Tomasz S. miał w 2019 roku udzielić byłemu burmistrzowi dzielnicy Włochy korzyści majątkowej „w postaci nieodpłatnego udostępnienia samochodu marki Mercedes-Benz”. Dodatkowym profitem – jak wynika z ustaleń Prokuratury Okręgowej w Warszawie – miało być również opłacenie ubezpieczenia tego pojazdu oraz opłat za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego.
„W związku z powyższym prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut udzielenia korzyści majątkowej burmistrzowi dzielnicy Włochy w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Usłyszał on również zarzut poświadczenia nieprawdy w dokumentacji dotyczącej przedmiotowego samochodu” – przekazała prok. Skrzyniarz.
Drugi z zatrzymanych - Krzysztof K. podejrzany jest o złożenie fałszywych zeznań. Ustalono, że mężczyzna przesłuchiwany na okoliczność udostępniania byłemu burmistrzowi samochodu zeznał nieprawdę.
Jak poinformowała prok. Skrzyniarz, mężczyźni nie przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia. Prokurator zastosował wobec Krzysztofa K. wolnościowe środki zapobiegawcze, a decyzja o środkach wobec Tomasza S. zostanie podjęta dopiero po przesłuchaniu byłego burmistrza dzielnicy Włochy.
Pod koniec października ub. r. Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało o zatrzymaniu w Warszawie dwóch mężczyzn uwikłanych w korupcyjny proceder. Jednym z nich był Artur W., wówczas burmistrz warszawskiej dzielnicy Włochy. Jak wynikało z informacji CBA, został zatrzymany na gorącym uczynku tuż po przyjęciu 200 tys. zł łapówki.
Według CBA, Artur W. wziął pieniądze od przedsiębiorcy budowlanego Sabriego B. W zamian za łapówki miał wydawać korzystne dla biznesmena decyzje administracyjne. Prokuratora przedstawiła Arturowi W. zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w postaci 200 tys. zł w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień.
Obaj podejrzani zostali aresztowani na trzy miesiące. Areszt był kilkakrotnie przedłużany. W lipcu Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że Sabri B. może opuścić areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 2 mln zł. Artur W. wciąż pozostaje w areszcie.
PAP/mt
Czytaj też: Warszawska reprywatyzacja - są kolejne zatrzymania