Informacje

W tym tygodniu ma zostać ogłoszony unijny pakt o migracji / autor: pixabay.com
W tym tygodniu ma zostać ogłoszony unijny pakt o migracji / autor: pixabay.com

Polityka migracyjna bez przymusowej relokacji

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 21 września 2020, 10:22

    Aktualizacja: 21 września 2020, 10:25

  • 0
  • Powiększ tekst

Kluczowe znaczenie w polityce migracyjnej i azylowej ma poprawa ochrony granic zewnętrznych oraz złagodzenie różnic proceduralnych i organizacyjnych w całej UE w tym zakresie – uważa Andrzej Sadoś, Stały Przedstawiciel RP przy UE.

W tym tygodniu Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej ma ogłosić nowy pakt UE w sprawie migracji i azylu. Wcześniej szefowa KE zapowiedziała, że w pracach nad nim przyjmie podejście humanitarne, a kraje, które wywiązują się z obowiązków dotyczących ratowania ludzi na morzu, powinny móc liczyć na solidarność całej UE.

Andrzej Sadoś, Stały Przedstawiciel RP przy UE w artykule zatytułowanym „W kierunku zrównoważonej polityki migracyjnej UE” i opublikowanym na angielskojęzycznym portalu wydawanym w Brukseli podkreśla, że ostatnie wydarzenia na greckiej wyspie Lesbos przypominają wszystkim, iż migracja pozostaje jednym z głównych wyzwań UE.

Potrzeba nowego otwarcia w polityce migracyjnej i azylowej UE. Wierzę, że propozycja KE będzie oparta na równowadze między zasadami odpowiedzialności i solidarności uzgodnionymi na szczycie w czerwcu 2018 roku - pisze Andrzej Sadoś.

Polski ambasador uważa, że pakt powinien przede wszystkim koncentrować się na skutecznej ochronie granic zewnętrznych UE.

Kluczowe znaczenie ma poprawa ochrony granic zewnętrznych oraz złagodzenie różnic proceduralnych i organizacyjnych w całej UE w tym zakresie. Musimy złagodzić nielegalną migrację i zwiększyć nasze wysiłki na rzecz przełamania modelu biznesowego przemytników migrantów, jednocześnie rozwijając system, który szybko i skutecznie rozróżnia osoby potrzebujące ochrony międzynarodowej od tych, którzy nadużywają procedur. Dlatego Polska opowiada się za opracowaniem ambitnej unijnej procedury granicznej i większym zaangażowaniem agencji Frontex, która pomagałaby państwom członkowskim w zabezpieczaniu granic - twierdzi Andrzej Sadoś.

Jego zdaniem rozwój zarządzania granicami będzie musiał iść w parze z poprawą zdolności Unii do przyspieszania powrotów osób, które nie mają prawa do pobytu w UE.

Zapewniając prawa podstawowe każdej osoby, UE powinna ustanowić wspólne mechanizmy, które umożliwią państwom członkowskim szybkie odesłanie migrantów niekwalifikujących się do ochrony, najlepiej bezpośrednio z zewnętrznej granicy UE – twierdzi Andrzej Sadoś.

Zdaniem Andrzeja Sadosia nie możemy zaakceptować paradygmatu, zgodnie z którym solidarność opiera się na środkach obligatoryjnych, w tym na relokacji. Relokacja nie tylko okazuje się nieskuteczna, ale także stanowi silny czynnik przyciągający i stanowi zachętę do przemytu, zagrażając życiu ludzkiemu.

-Dlatego w nowym pakcie o migracji i azylu widzimy szansę na przejście od rozwiązań narzucanych jednostronnie do wspólnie uzgodnionych rozwiązań – pisze Andrzej Sadoś.

PAP/RO

CZYTAJ TEŻ: Von Der Leyen: Nord Stream 2 to polityczny projekt

Kolejny obóz imigrantów płonie

Polska gospodarka stopniowo wychodzi z recesji spowodowanej przez epidemię koronawirusa

Powiązane tematy

Komentarze