CBA w wojskowym instytucie. Dyr. przywłaszczał testy na COVID-19
CBA zatrzymało we wtorek Dyrektora Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii w Warszawie w związku z przywłaszczeniem sprzętu ochronnego. Adam Z. miał m.in. przywłaszczać należące do instytutu testy na COVID-19 za co w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie usłyszy zarzuty.
Na polecenie prokuratora z Wydziału ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali we wtorek dyrektora Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii im. Generała Karola Kaczkowskiego w Warszawie, płk dr n. med. Adama Z.
„WIHE w Warszawie jest najważniejszą wojskową placówką w Polsce powołaną do przeciwdziałania zagrożeniom biologicznym, chemicznym, radiologicznym i nuklearnym. Z ustaleń CBA wynika, że niestety sam Instytut nie jest wolny od wirusa, jakim są nadużycia” – poinformowało we wtorek CBA.
Adam Z. najprawdopodobniej jeszcze we wtorek usłyszy zarzuty. Na przesłuchanie do prokuratury wojskowej zostanie doprowadzony po zakończeniu przeszukań jego miejsca zamieszkania i miejsca pracy, które rozpoczęły się we wtorek rano.
„Zarzuty, w związku z którymi dyrektor Instytutu został zatrzymany dotyczą przekroczenia uprawnień służbowych w celu osiągnięcia korzyści majątkowych oraz przywłaszczenia mienia należącego do kierowanego przez niego Instytutu, w tym sprzętu ochronnego, płynów dezynfekcyjnych oraz testów na COVID-19 o wartości nie mniejszej niż 10 tysięcy złotych” – poinformowała PAP prokurator Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
„Wszystko wskazuje na to, że przedmioty te przekazał następnie osobom nieuprawnionym, działając tym samym na szkodę interesu publicznego” – podał Wydział Komunikacji Społecznej CBA. Dyrektor WIHE miał działać od marca 2020, czyli od początku ogłoszenia epidemii koronawirusa.
Po przesłuchaniu Adama Z. prokurator podejmie decyzję w przedmiocie zastosowania wobec podejrzanego środków zapobiegawczych.
Prokuratura i CBA informują, że sprawa ma charakter rozwojowy i „nie można wykluczyć, iż w wyniku dalszych czynności śledczych wartość przywłaszczonego mienia ulegnie zmianie”. Dyrektorowi WIHE grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Szokujące kulisy śledztwa ws. prokuratora i ” Królowej życia”. W tle milionowa łapówka
PAP/kp