Informacje

Handel detaliczny  / autor: Pixabay
Handel detaliczny / autor: Pixabay

Polacy rzadziej w sklepach. Rośnie wartość jednorazowych zakupów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 października 2020, 12:30

  • 0
  • Powiększ tekst

Polacy w pierwszych sześciu miesiącach tego roku odwiedzili sklepy o 12 proc. rzadziej niż przed rokiem - wynika z analiz Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia. Jednocześnie o 20 proc. wzrosła wartość średnich jednorazowych zakupów np. żywności - podano.

Jak czytamy w analizie, największymi „przegranymi” pierwszej połowy bieżącego roku były drogerie, supermarkety z międzynarodowych sieci oraz hipermarkety, które odnotowały spadek całkowitej sprzedaży. W tym samym okresie małe sklepy niezrzeszone w sieci oraz te specjalistyczne, np. mięsne, piekarnie, warzywniaki, nieznacznie zwiększyły sprzedaż. W ogólnym rozrachunku, w wyniku skokowego wzrostu wyników dyskontów, nie przełożyło się to jednak na wzrosty w udziałach rynkowych.

Jeśli chodzi o sektor FMCG, to - jak pokazała analiza - okres pandemii okazał się przełomowy także dla kanału e-commerce. Od stycznia do czerwca br. kategoria eFMCG odnotowała 50 proc. wzrost sprzedaży rdr. „W czasie pandemii coraz więcej konsumentów wykorzystuje ten kanał nie tylko do zakupu książek, ubrań czy kosmetyków, ale także żywności i innych produktów FMCG. Tylko w pierwszym kwartale 2020 aż 24 proc. gospodarstw domowych dokonało zakupu różnego rodzaju produktów FMCG przez internet, w porównaniu do 15 proc. w analogicznym okresie roku ubiegłego” – powiedział, cytowany w komunikacie, Rafał Dobrowolski, Strategic Insight Manager w Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

Jak dodał, z danych dla pierwszych sześciu miesięcy br. wynika, iż „średnia liczba wykonywanych przez nas zakupów spadła aż o 12 proc. rok do roku, co było największym spadkiem w zestawieniu z innymi porównywanymi krajami naszej części Europy”. Dobrowolski podał, że od stycznia do czerwca br. średnio 165 razy chodziliśmy do sklepów wobec 187 w analogicznym okresie ubiegłego roku.

W analizie wskazano, że Polacy od lat wyjątkowo często kupowali produkty szybkozbywalne (FMCG - fast-moving consumer goods), czyli np. artykuły spożywcze czy środki czystości. „Wiele jednak wskazuje, że przedłużająca się pandemia COVID-19 może przyczynić się do znacznego osłabienia tego trendu” - oceniono w analizie.

Według GfK rzadsze wizyty w sklepach nie spowodowały jednak spadku całkowitej wartości sprzedaży w sektorze FMCG. „Mniejszą liczbę wizyt shopperzy nadrabiali 20 proc. wzrostem wartości średnich jednorazowych zakupów, co było z kolei jednym z największych wzrostów w naszej części Europy” - napisano.

Z analizy wynika, że w pierwszej połowie roku zmienił się także model konsumpcji. Polacy - bojąc się np. utraty pracy - częściej niż dotychczas szukali towarów tańszych, w promocyjnych cenach i dlatego częściej niż dotychczas odwiedzali dyskonty.

W czasie pandemii koronawirusa bliskość sklepu stała się niezwykle istotnym czynnikiem wyboru miejsca zakupów. Nabywcom bardzo zależało na unikaniu zbędnego kontaktu, np. w postaci korzystania ze środków transportu publicznego. Dlatego częściej niż przed laty wybierali punkty będące w zasięgu spaceru. Takie podejście shopperów w pierwszej połowie roku wywindowało także wyniki supermarketów lokalnych oraz małych sklepów sieciowych” – tłumaczy Dobrowolski.

Czytaj też: Rewolucja w sklepach. Polski projekt przełomem w płatnościach zakupowych?

PAP/kp

Powiązane tematy

Komentarze