Wielkie zadłużenie firm gastronomicznych i końca nie widać
Zaległości firm gastronomicznych na koniec września br. sięgały 695,6 mln zł - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK. Między marcem a wrześniem przybyło 198 zadłużonych restauratorów; rekordzista z Mazowsza ma ok. 43 mln zł zaległości kredytowych.
Jak zauważają BIG InfoMonitor i BIK, wraz ze wzrostem liczby zachorowań w ostatnich tygodniach rząd wprowadza kolejne obostrzenia w działalności przedsiębiorców.
Tym razem restrykcje, na razie przez dwa tygodnie, dotykają m.in. branżę gastronomiczną, która krótko cieszyła się większą swobodą prowadzenia biznesu. Nie pozostanie to bez wpływu na i tak nienajlepszą kondycję jej finansów” - czytamy w informacji Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK.
Z danych wynika, że zadłużenie restauratorów systematycznie rośnie - w pierwszy lockdown weszli z 647 mln zł zaległości, teraz mają o ponad 48 mln zł więcej. Rośnie nie tylko kwota zaległości, ale też liczba firm gastronomicznych z przeterminowanymi zobowiązaniami.
W tym roku między marcem a wrześniem przybyło 198 zadłużonych przedsiębiorstw (do 10 028), czyli więcej niż w ciągu wcześniejszych 12 miesięcy (132 firmy). Systematycznie w górę pnie się także kwota: z 567,6 mln zł w marcu 2019 r., do 647,4 mln zł w marcu 2020 r. i 695,6 mln zł we wrześniu” - czytamy w komunikacie BIG InfoMonitor.
Przyrost zadłużenia od początku kryzysu wywołanego pandemią (marzec – wrzesień) wyniósł 7,5 proc. (wobec 3,7 proc. dla ogółu firm), ale widać, że dynamika zmian przebiegała różnie w zależności od rodzaju prowadzonej działalności gastronomicznej.
Powszechne przechodzenie na pracę zdalną, a także ograniczenia dotyczące organizacji imprez masowych (wydarzenia kulturalne, sportowe, ale też uroczystości rodzinne, wesela, itp.) spowodowały, że najbardziej zwiększało się zadłużenie ruchomych punktów gastronomicznych (14,3 proc.) i firm cateringowych (14,5 proc.)” - czytamy.
Rekordzistą branży gastronomicznej jest przedsiębiorca z woj. mazowieckiego, który ma na koncie 43,6 mln zł zaległości kredytowych. Druga firma w zestawieniu ma zobowiązanie opiewające na 17 mln, a trzecia - 14,6 mln zł. W przypadku zaległości pozakredytowych najbardziej zadłużony przedsiębiorca ma 10,8 mln zł zobowiązań.
Przedstawicielom szeroko pojętego sektora usługowego jeszcze przed nowymi obostrzeniami trudno było myśleć z optymizmem o przyszłości. Jak wynika z wrześniowego badania dla BIG InfoMonitor, 29 proc. spośród mikro, małych i średnich firm szacowało zdolność przetrwania kolejnej fali kryzysu na okres od jednego do trzech miesięcy. Maksimum pół roku dawało sobie 16 proc.” - zwrócił uwagę prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
Jak wskazał, wprowadzone w minioną sobotę obostrzenia „z pewnością nie poprawią więc minorowych nastrojów branży gastronomicznej”. Jego zdaniem konieczność funkcjonowania jedynie w formule dostaw i odbiorów osobistych odbije się na kondycji finansowej przedsiębiorców, szczególnie tych, którym kilka miesięcy temu nie udało się skutecznie dostosować do takiego sposobu działania.
Badanie research&grow zrealizowane zostało na zlecenie BIG InfoMonitor techniką CATI, na grupie 500 firm MŚP, w dniach 14-21 września 2020 r.
Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor (BIG InfoMonitor) prowadzi Rejestr Dłużników BIG; przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o przeterminowanym zadłużeniu osób i firm.
Czytaj także: Długi tych firm gwałtownie rosną
PAP(autor: Aneta Oksiuta)/gr