Król kiełbasy zabity... z kuszy
Jak donosi Reuters, kilku intruzów włamało się w poniedziałek do sauny w domu rosyjskiego potentata mięsnego znanego jako „król kiełbas” pod Moskwą, związało go i kobietę i zażądało pieniędzy, po czym zabiło go kuszą
Kobiecie udało się uciec i zaalarmować policję, ale gdy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, biznesmen już nie żył - poinformował Komitet Śledczy, który pozycjonuje się jako rosyjska wersja F.B.I.
Agencja nie wymieniła nazwiska zmarłego w oświadczeniu, ale REN TV i inne rosyjskie media zidentyfikowały go jako Władimira Marugowa, właściciela fabryk kiełbas „Ozyorsky” i „Meat Empire”.
Komisja Śledcza stwierdziła, że intruzi zażądali od Marugowa wydania gotówki trzymanej w jego domu i uciekli samochodem. Mówi się, że śledczy znaleźli narzędzie zbrodni. Była to kusza.
Pojazd wykorzystany do ucieczki został również odnaleziony. Znaleziono go w wiosce na przedmieściach Istrii, mieście na zachód od Moskwy, gdzie zamożni Rosjanie mają wiejskie domy zwane daczami i lubią spędzać weekendy.
Takie zbrodnie zdarzały się też w Polsce na pocz. lat 90. W Rosji nie były niczym nadzwyczajnym, choć trzeba przyznać, że za rządów Putina raczej nie było o nich słychać.
Reuters, mw
Czytaj też: Dramat lotniska w Berlinie. Czy prywatni inwestorzy je ocalą?
CZYTAJ TEŻ: Naukowcy: Druga fala COVID-19 nie będzie ostatnią. Czekają nas kolejne