Nowe technologie w walce z COVID-19, czyli pulsoksymetr
Pulsoksymetr to nowe hasło w walce z pandemią.
Tymczasem w kategorii urządzeń do noszenia, tzw. wearables, są urządzenia znacznie tańsze, które posiadają te funkcje, a nie trzeba nosić ich na końcu palca.
Dane i monitoring telemedycyny w walce z pandemią
Na piątkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki, a także minister zdrowia Adam Niedzielski poinformowali o nowych obostrzeniach i rozwiązaniach, które mają pomóc w walce z epidemią, a wśród nich pulsoksymetry. Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że pomogą one w opiece nad pacjentami skąpo lub bezobjawowymi.
Zaalarmują i poinformują o niedotlenieniu
Pulsoksymetry mierzą poziom natlenienia krwi. Urządzenia mają otrzymywać osoby z dodatnim wynikiem na obecność koronawirusa wskazane przez lekarzy rodzinnych - poinformował minister zdrowia.
W praktyce, każda osoba wskazana przez lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej, która ma dodatni wynik (na obecność koronawirusa - red.), jest skąpo lub bezobjawowa, ma otrzymać takie urządzenie. Urządzenie ma przekazywać w sposób ciągły dane do specjalnego centrum monitoringu, które będzie powołane przez Ministerstwo Zdrowia.
Co do zasady działa to tak. Prawidłowa wartość, wyświetlana na noszonym przez nas pulsoksymetrze, wynosi od ok. 99-95. Wynik mniejszy niż 94 świadczy o niedoborze tlenu w organizmie. Właśnie wtedy mogą pojawić się duszności. Jest to także sygnał, aby pilnie zwrócić się do lekarza.
Ale jeśli ktoś chce to samo robić na własną rękę, nie musi robić tego na własnym palcu
Przez internet można kupić wiele różnych modeli. Dobrej jakości, ale najprostszy pulsoksymetr nakładany na palec kosztuje około 150 zł. Urządzenia z wyświetlaczami mogą kosztować nawet kilkaset złotych – im więcej urządzenie ma funkcji, tym jest droższe. Niebezpiecznie jest jednak kupować sprzęt poniżej 100 zł, ponieważ najpewniej nie będzie on dobrej jakości. Na Allegro jest ich znacznie więcej. Ich ceny często przekraczają 250 i 350 zł. Tymczasem w bazowej kwocie warto wiedzieć, że w cenie ok. 150 zł są znacznie wygodniejsze i praktyczniejsze rozwiązania.
I cóż, że made in china
Tu bardzo ważna uwaga: Nie mylimy pulsoksymetru z pulsometrem. Pulsometr pokazuje nam tętno. Pulsoksymetr napalcowy bada poziom natlenienia krwi tętniczej, inaczej natlenienia organizmu. Innym słowy - pulsoksymetr wskazuje poziom saturacji.
Pulsoksymetr wziął swoją nazwą od nieinwazyjnej metody przezskórnego oznaczania wysycenia krwi tlenem, czyli pulsoksymetrii. Działa na zasadzie pomiaru pochłaniania przez czerwone krwinki w naczyniach włosowatych promieniowania o dwóch różnych długościach fali – czerwonego i podczerwonego. Mierzony przez pulsoksymetr sygnał składa się z dwóch składowych: stałej i zmiennej (pulsującej). Składowa zmienna opisuje absorbancję pulsującej krwi tętniczej. Na podstawie pomiaru oblicza się stopień nasycenia hemoglobiny tlenem (SpO2). Pulsoksymetr może również umożliwiać wykonanie pomiaru tętna.
Informacje z dłoni, nie wyssane z palca
Pulsometr zawierają praktycznie wszystkie urządzenia do noszenia. Pulsoksymetr już nie. Do takich rozwiązań należą tzw. wristbandy - dobrze znane przez osoby aktywne, uprawiające sport. Nie są to rozbudowane „smartwache”, ale proste urządzenia dla sportowców i amatorów sportu do monitorowania własnego ciała.
Co jednak warto odnotować, taką funkcję oferuje jedno z najtańszych na rynku urządzeń, czyli opaska od Huawei. Niedawna aktualizacja oprogramowania do Huawei Band 4 przyniosła możliwość badania nasycenia tlenem krwi - co może pomóc między innymi w wykrywaniu chorób, czy niewydolności płuc. Smartband HUAWEI Band 4 Czarny w sklepie internetowym MediaExpert kosztuje 129 zł.
Jak czytamy na portalu benchmark.pl, zarówno Huawei Band 4 jak i (bliźniaczy) Honor Band 5i były już od początku wyposażone w urządzenie do pomiaru saturacji krwi (pulsoksymetry), ale dla wersji europejskich było one nieaktywne. Sytuację „naprawiła” marcowa aktualizacja Honor Band 5i oraz ostatni update Huawei Band 4 o numerze 1.0.2.96, który został udostępniony pod koniec maja. Opcja pulsoksymetru dostępna jest również w takich smartwatchach jak Huawei Watch GT 2e.
Pulsoksymetr, a nawet funkcja EKG dostępne są także np. w zegarkach Samsung Galaxy Watch 3 z LTE, jednak cena pełnych „smart-zegarków” to wielokrotność ceny opaski.
W każdym razie, nowe technologie mają szansę znów zapunktować, a zwłaszcza kategoria „wearables” może pokazać, że może się w końcu przydać do czegoś poważnego.
Maksymilian Wysocki
CZYTAJ TEŻ: Czy grozi nam cyberpandemia?
CZYTAJ TEŻ: Naukowcy: Druga fala COVID-19 nie będzie ostatnią. Czekają nas kolejne