Informacje

Energetyka ciągle nie może się uwolnić od węgla / autor: pixabay.com
Energetyka ciągle nie może się uwolnić od węgla / autor: pixabay.com

Polska energetyka w „czarnej siódemce”

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 listopada 2020, 10:20

  • Powiększ tekst

Polska jest jednym z siedmiu krajów UE najbardziej opóźnionych w realizacji planu dekarbonizacji energii elektrycznej do 2030 roku, wynika z analizy krajowych planów na rzecz energii i klimatu państw Unii Europejskiej, przeprowadzonej przez Ember. Polska będzie najbardziej uzależnionym od węgla krajem UE do 2030 r.

Jak wynika z raportu uzależnienie Polski od węgla hamuje transformację energii elektrycznej w UE.

Polska już teraz ma najdroższą energię elektryczną w Europie ze względu na uzależnienie od węgla i wykorzystanie taniej energii wiatrowej i słonecznej na poziomie poniżej średniej. Jeśli polski rząd nie zmieni kierunku swoich działań, konsekwencją będzie najbardziej zanieczyszczona i kosztowna energia elektryczna w Europie - powiedział Charles Moore, lider europejskiego programu Ember.

Z raportu organizacji wynika, że do 2030 roku Polska będzie najbardziej uzależnionym od węgla - i ogólnie paliw kopalnych - krajem UE. W 2030 roku ponad połowa energii elektrycznej w Polsce będzie wytwarzana z węgla - a prawie 70 proc. z paliw kopalnych. Na drugim miejscu pod tym względem znajdzie się Belgia, a na trzecim - Czechy.

CZYTAJ TEŻ: Nie tylko władza. Oto pensja i przywileje prezydenta USA

40 proc. całkowitej produkcji energii elektrycznej z węgla w UE - do 2030 r. będzie pochodzić z Polski.

Eksperci Ember wyliczyli, że przewidywana intensywność emisji z polskiej gospodarki w 2030 r. wyniesie 566 g Co2 na KWh. Dla gospodarki czeskiej wskaźnik ten wyniesie 425, a dla bułgarskiej 365. Kolejne kraje o wysokiej intensywności emisji to Niemcy (248) i Belgia (229).

Poziom wykorzystania odnawialnej energii elektrycznej w Polsce w nadchodzącym dziesięcioleciu będzie poniżej średniej. Polska jest nadmiernie uzależniona od bioenergii - źródła odnawialnego, które jest bardziej ryzykowne niż inne źródła, takie jak wiatr i słońce.

CZYTAJ TEŻ: Kadencja Trumpa: Energetyczne korzyści dla Polski

W szczególności poziom wykorzystania energii wiatrowej i słonecznej w Polsce do 2030 r. będzie znajdować się znacznie poniżej średniej dla UE. Planowane wykorzystanie energii wiatrowej i słonecznej w koszyku energetycznym na 2030 r. jest o połowę niższe od średniej UE oraz niższe od osiągniętego na dzień dzisiejszy poziomu wykorzystania przez wiodące kraje UE.

Do 2030 roku Polska będzie odpowiadać za ok. 22 proc. emisji sektora energetycznego w UE-27 i będzie drugim największym emitentem w tym sektorze. Największym emitentem będą Niemcy z 30-proc. udziałem, a na trzecim miejscu znajdą się Włochy z udziałem w wysokości 10 proc.

W ramach analizy Ember opublikowano raport przedstawiający krajowe plany klimatyczno-energetyczne wszystkich krajów UE. Siedem krajów jest opóźnionych w dekarbonizacji energii elektrycznej. To Belgia, Bułgaria, Czechy, Niemcy, Włochy, Rumunia i Polska.

Ember to międzynarodowy think – tank zajmujący się polityką klimatyczną w kontekście transformacji energetycznej

ISBnews/RO

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych