Swobodny przepływ osób fundamentem integracji
Swobodny przepływ osób jest fundamentem integracji europejskiej - napisali we wspólnym oświadczeniu szefowie MSZ państw Grupy Wyszehradzkiej. Podkreślili, że selektywne stosowanie podstawowych wolności przez państwa członkowskie mogłoby prowadzić do erozji jednolitego rynku.
W ubiegłą środę premier Wielkiej Brytanii David Cameron ogłosił listę propozycji mających na celu zacieśnienie polityki migracyjnej wobec nowo przybyłych imigrantów z Unii Europejskiej. Zmiany utrudnią im dostęp do świadczeń i ułatwią ich deportację z kraju. Ministrowie spraw zagranicznych Polski - Radosław Sikorski, Czech - Jan Kohout, Węgier - Janos Martonyi i Słowacji - Miroslav Lajczak podkreślili w przekazanym dziś oświadczeniu, że "Unia Europejska powstała w oparciu o cztery nierozerwalnie ze sobą związane podstawowe wolności, tj. zasady swobodnego przepływu towarów, kapitału, usług i pracowników". "Swobodny przepływ osób jest fundamentem integracji europejskiej, a w szczególności w pełni zintegrowanego jednolitego rynku, który swą nazwę zawdzięcza nie tylko swemu położeniu geograficznemu, lecz także swemu spójnemu charakterowi. Jednolity rynek cechuje subtelna równowaga między jego poszczególnymi elementami" - napisali ministrowie. Podkreślili, że swobodny przepływ osób jest równie istotny, co wszystkie pozostałe wolności, w według dostępnych danych "migranci z Europy Środkowej i Wschodniej przynieśli wiele korzyści brytyjskiej gospodarce".
"Są oni młodsi i aktywniejsi zawodowo niż statystyczni Brytyjczycy (80 proc. osób w wieku poniżej 44 lat; 70 proc. osób czynnych zawodowo), a ich udział w tworzeniu dochodu krajowego Wielkiej Brytanii znacznie przewyższa wartość pobieranych przez nich świadczeń społecznych. Ponadto są oni bardziej skłonni wracać do swoich krajów niż migranci z krajów rozwijających się lub dotkniętych konfliktami, nienależących do UE" - zaznaczyli ministrowie.
Podkreślili, że ich państwa "są świadome, że hojna pomoc społeczna bywa i bywała nadużywana; problem ten należy jednak skutecznie zwalczać w ramach obowiązującego prawa UE". Szefowie MSZ Polski, Węgier, Czech, Słowacji zaznaczyli, że państwa te zawsze "uważały Wielką Brytanię za wzór do naśladowania w tworzeniu jednolitego rynku oraz za sprzymierzeńca krajów Europy Środkowej i Wschodniej w ich dążeniu do integracji z UE". "Selektywne stosowanie podstawowych wolności przez państwa członkowskie mogłoby prowadzić do erozji jednolitego rynku, będącego istotnym źródłem wzrostu gospodarczego w całej Europie" - napisali ministrowie. Państwa Grupy Wyszehradzkiej - podkreślili szefowie MSZ - "mają nadzieję, że wszelkie środki, które w tym kontekście zamierza wprowadzić Wielka Brytania lub jakiekolwiek inne państwo członkowskie, będą zgodne z wymogami prawnymi Unii Europejskiej". Szefowie MSZ oświadczyli, że "państwa Grupy Wyszehradzkiej będą nadal dążyły do rozwiązania palących problemów społecznych we wszystkich krajach UE, nie tylko w tych o wysokich wskaźnikach imigracji, tj. problemów bezrobocia, nadużywania świadczeń społecznych, unikania opodatkowania oraz zakłócenia porządku i bezpieczeństwa publicznego".
"Można tego dokonać jedynie wspólnymi siłami i w oparciu o solidne dane i analizy" - podkreślili. Premier Wielkiej Brytanii napisał w "Financial Times", że swobodny dostęp do brytyjskiego rynku pracy nie może być nieograniczony i w ramach planowanych rozmów z Brukselą na temat nowego statusu członkowskiego Wielkiej Brytanii Londyn będzie dążył do większej kontroli w tym zakresie. W odpowiedzi Komisja Europejska przestrzegła w środę przed dążeniem do zmiany zasad swobodnego przepływu osób w UE. Pytana o ewentualne zmiany zasad o swobodnym przepływie siły roboczej, unijna komisarz sprawiedliwości Viviane Reding oświadczyła, że prawo do swobodnego przemieszczania się "nie podlega negocjacjom, dopóki kraj jest członkiem Unii i członkiem wspólnego rynku".
(PAP)
mok/