Informacje

Katastrofa pogodowa w Rosji  / autor: Twitter
Katastrofa pogodowa w Rosji / autor: Twitter

Potworna burza lodowa w Rosji. Cudem uniknął śmierci [wideo]

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 listopada 2020, 20:10

  • Powiększ tekst

W Kraju Nadmorskim w Rosji i głównym mieście regionu - Władywostoku, trudne warunki pogodowe pozbawiły tysiące mieszkańców prądu, ogrzewania i wody. Region nawiedziły opady śniegu i marznącego deszczu, który pokrył sieci elektryczne i drzewa grubą warstwą lodu.

Bez ogrzewania pozostaje niemal 250 tys. mieszkańców Kraju Nadmorskiego, 120 tys. mieszkańców nie ma elektryczności. Brak prądu sprawił, że w wielu miejscach we Władywostoku przestały działać pompy zimnej i gorącej wody. Z powodu oblodzenia nie kursują tramwaje i trolejbusy.

Cały region nawiedziły opady śniegu równe ilości, która pada przez półtora miesiąca. Od nocy ze środy na czwartek pada marznący deszcz, który zerwał linie elektryczne, powalił słupy i połamał gałęzie drzew. Sytuację utrudnia silny wiatr. We Władywostoku powalił on 4,5 tys. drzew.

Lód skuł drogi i samochody. Wstrzymano kursowanie promów, odwołano wiele rejsów lotniczych, nie kursują autobusy pomiędzy miastami regionu. Pojawiły się problemy z zasięgiem telefonii komórkowej.

Władze organizują kuchnie polowe oraz tymczasowe schronienia w szkołach i placówkach socjalnych, gdzie można dostać gorący posiłek i wodę.

Pogodę w regionie ocenia się jako anomalną i spowodowaną zetknięciem się mas chłodnego i ciepłego powietrza. Grubość warstwy lodu na liniach elektrycznych i drzewach sięga 12 milimetrów. W niektórych rejonach Kraju Nadmorskiego ilość śniegu równa jest trzymiesięcznej normie opadów.

Meteorolodzy zapowiadają poprawę sytuacji w ciągu najbliższej doby, gdy temperatura wzrośnie powyżej O st. C i lód zacznie topnieć.

Na filmie jeden z mieszkańców, który cudem uniknął śmierci.

Czytaj też: Chiny zdolne do kontrataku nuklearnego? Rakiety ukrywają w gigantycznej sieci tuneli

PAP/Twitter/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych