Francuskie koleje z gigantyczną stratą
Francuski państwowy przewoźnik kolejowy SNCF może zanotować stratę na poziomie 5 mld euro w 2020 roku – oszacował wstępnie w środę Jean-Pierre Farandou, prezes tego jednego z największych przedsiębiorstw we Francji.
„Przez cały rok 2020 zapożyczaliśmy się na rynkach finansowych, aby spłacić nasze pożyczki, zapłacić pensje, zapłacić naszym dostawcom, ale dług rośnie i rok zakończymy z dużą stratą” - powiedział Farandou, przepytywany przez senacką komisję. Prezes SNCF nie chciał definitywnie potwierdzić straty, ale z kalkulacji, które przedstawił senatorom wynika, że może ona sięgnąć nawet 5 mld euro.
Farandou potwierdził też, że przewoźnik wystawił na sprzedaż wypożyczalnię wagonów Ermewa, której wartość szacuje na 2,5 mld euro. „Grupa rozważa także sprzedaż 50 proc. udziałów w wypożyczalni lokomotyw Akiem, ale żadna decyzja nie została jeszcze podjęta” – zastrzegł.
„Sprzeciwiłem się wszelkim pomysłom sprzedaży Geodis i Keolis, spółek zależnych, zajmujących się logistyką i transportem publicznym grupy SNCF, które są centralnymi punktami strategii naszej firmy” – podkreślił Farandou.
Farandou kieruje SNCF od listopada 2019 roku, a w styczniu 2021 roku powinien ponownie przejść procedury wyboru w związku z przekształceniem grupy w spółkę akcyjną.
Czytaj też: RPP podjęła decyzję ws. stóp procentowych
PAP/kp