Szczepionki jeszcze w tym roku? To możliwe!
Dostarczenie pierwszych szczepionek przeciwko COVID-19 do Polski jeszcze w tym roku uważam za realne — powiedział prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski. Dodał, że spodziewa się w czwartek decyzji zaostrzającej reżim sanitarny na okres świąteczno-noworoczny.
„Jeżeli producent dotrzyma deklaracji, to szczepienia grupy zerowej będą mogły się rozpocząć jeszcze w grudniu tego roku. Podkreślam, jest to uzależnione od terminu zarejestrowania i dostarczenia szczepionki do Polski” – poinformował w środę szef KPRM Michał Dworczyk.
Pytany o to dr Sutkowski przyznał, że minister na pewno wie dużo więcej w tej sprawie, niż może obecnie powiedzieć, więc jego deklaracjom trzeba wierzyć.
„To dobrze poinformowana osoba. 21 grudnia ma być decyzja Europejskiej Agencji Leków (EMA) w sprawie pierwszej szczepionki. Wszyscy kibicujemy, aby była pozytywna. W związku z tym pierwsze partie mogą dotrzeć do Polski pod koniec grudnia, a szczepienia grupy zero ruszyć z samym początkiem stycznia, tak sądzę” – ocenił ekspert.
Przyznał jednak, że minister Dworczyk słusznie zastrzegł, że obecnie opierać się można tylko na deklaracjach firm produkujących szczepionki, a deklaracje te mogą się ziścić, ale nie muszą.
„Sądzę jednak, że każda firma będzie zainteresowana, aby zrobić to jak najszybciej i móc pochwalić się szczepieniami ich produktem w jak największej liczbie krajów” – ocenił Sutkowski.
Dodał, że w czwartek spodziewa się zaostrzenia rygoru sanitarnego w Polsce na okres świąteczno-noworoczny.
„W mojej ocenie pewnie zaostrzenia będą odnosiły się do okresu do święta Trzech Króli. Rząd chce wchodzić w okres szczepień w możliwie najlepszej sytuacji epidemiologicznej. Nie można dopuścić do tego, aby służba zdrowia jednocześnie mierzyła się z dwoma bardzo poważnymi wyzwaniami – szczepieniami na wielką skalę i z trzecią falą zachorowań. Do tego podobnie robią inne europejskie, a nawet sąsiadujące z nami kraje. Sądzę, że rząd również pójdzie drogą zaostrzenia przepisów na najbliższe tygodnie” – powiedział Sutkowski.
Jego zdaniem możliwe są np. zakazy przemieszczenia się między regionami, zamknięcia hoteli i kwater, a także wszelkie decyzje uniemożliwiające masowe spotkania świąteczne i sylwestrowo-noworoczne.
PAP/ as/