Strażacy przypominają o odśnieżaniu dachów
Intensywne opady śniegu, opady marznące oraz oblodzenia czekają mieszkańców południowej Polski. Pamiętajmy o odśnieżaniu zalegającego na śniegu dachu - przypomniała w sobotę Państwa Straż Pożarna. Zawaliła się część dachu namiotu nad lodowiskiem w ośrodku Jura Park w Bałtowie (woj. świętokrzyskie). Nikt nie ucierpiał. Powodem zdarzenia był właśnie zalegający na dachu śnieg.
Marcin Nyga rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach poinformował, że na miejscu pracuje siedem zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej.
„Około godziny 13 w Jura Parku w Bałtowie doszło do zawalenia się części namiotu nad lodowiskiem. Namiot był wykonany na konstrukcji stalowej, pokryty brezentem. Pod wpływem ciężaru śniegu część tego namiotu zawaliła się do środka. Na szczęście w tym momencie nikogo tam nie było, ponieważ prowadzone były prace konserwacyjne. Nikt nie ucierpiał” – poinformował strażak. Sprawa zostanie przekazana do powiatowego nadzoru budowlanego.
Intensywne opady śniegu, opady marznące oraz oblodzenia czekają mieszkańców południowej Polski. Pamiętajmy o odśnieżaniu zalegającego na śniegu dachu - przypomniała w sobotę Państwa Straż Pożarna.
„Prognozowane są intensywne opady śniegu, opady marznące oraz oblodzenia. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia 1 stopnia dla południa Polski” - napisała na Twitterze PSP. Zaapelowała jednocześnie o odśnieżanie zalegającego na dachu śniegu.
Jak przypomniała PSP, śnieg na dachu jest zimą zjawiskiem tak powszechnym, że praktycznie nie zwraca się na niego uwagi. Niestety, często stanowi groźne obciążenie dla konstrukcji nośnej dachu, a jeden metr sześcienny puchu śniegowego waży do 200 kg, śniegu mokrego 700-800 kg, a lodu ok. 900 kg. „Mokry śnieg jest cięższy od białego puchu. Śnieg zalegający na dachu może być przyczyną tragedii, zwłaszcza gdy nie usuwa się go z dachów płaskich i dużych” - zaalarmowała PSP.
Zwróciła też uwagę na niebezpieczne dla zdrowia i życia lodowe sople i nawisy śniegowe. „Trzeba je usuwać na bieżąco, by nie stanowiły zagrożenia dla ludzi” - podkreślili strażacy.
Przypomnieli, że prawo nakłada na administratorów i właścicieli budynków określone obowiązki.
„Za właścicieli obiektów budowlanych są uważane nie tylko osoby czy firmy, które dysponują wyłącznym prawem własności, ale też współwłaściciele, użytkownicy wieczyści oraz instytucje mające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu. Jeśli podmiot, który włada obiektem nie dopilnuje usunięcia śniegu z dachu, może spodziewać się mandatu lub nawet zamknięcia obiektu. Właściciele i zarządcy obiektów o powierzchni zabudowy przekraczającej 2000 m2 oraz obiekty budowlane o powierzchni dachu przekraczającej 1000 m2 mają obowiązek przeprowadzenia dwa razy w roku kontroli stanu technicznego swoich obiektów_” - przypomniała PSP.
Inspektorzy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego sprawdzają, czy przestrzegane jest prawo. Właściciele, zarządcy i administratorzy budynków są zobowiązani przez ustawę o prawie budowlanym do usuwania z dachów śniegu i lodu.
„W czasie odwilży nawet kilkucentymetrowa warstwa śniegu robi się ciężka i często zamienia się w lód. To zjawisko bardzo niebezpieczne dla konstrukcji dachów płaskich, pokrywających np. hipermarkety, hale produkcyjne lub hale wystawiennicze. Zgodnie ze wspomnianą ustawą, właściciel lub zarządca jest zobowiązany do zapewnienia bezpiecznego użytkowania obiektu budowlanego w razie wystąpienia zdarzeń mających lub mogących mieć wpływ na uszkodzenie obiektu lub bezpośrednie zagrożenie takim uszkodzeniem, które może spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, mienia oraz środowiska” - zaznaczyła PSP.
Aleksandra Kuźniar (PAP), sek