Czy Boateng zmusił Kasię Lenhardt do milczenia? Miała podpisać z nim umowę
Media w Niemczech ujawniły umowę, jaką podobno podpisali piłkarz Jerome Boateng i modelka Kasia Lenhardt. Polka przed śmiercią miała się zobowiązać do nieujawniania informacji na temat związku z gwiazdą futbolu, a w przypadku jej naruszenia musiałaby płacić wysokie odszkodowanie – czytamy na portalu Interia.pl
O tym, że Boateng i Kasia Lenhardt są razem zrobiło się głośno na początku 2020 roku. Od tego czasu media publikowały wiele informacji na ten temat.
Dwa tygodnie temu para ogłosiła rozstanie. Następnie oboje zaczęli się nawzajem obwiniać o rozstanie. Kilka dni później polską modelkę znaleziono martwą. Popełniła samobójstwo w dniu urodzin swojego 6-letniego syna Noana.
Niemieckie media ujawniły ostatnio umowę, jaką Lenhardt miała podpisać z piłkarzem. Według „Bilda” znaleziono dokument, w którym modelka zobowiązała się do zachowania absolutnego milczenia w sprawie jej relacji z Boatengiem. Znalazł się tam też zapis, że w przypadku złamania zobowiązania, piłkarz mógłby domagać się od byłej partnerki wysokiego odszkodowania - informuje portal interia.pl.
Obrońca Bayernu nie chciał komentować tych doniesień. O śmierci swojej byłej dziewczyny dowiedział się podczas Klubowych Mistrzostw Europy. Kiedy się o tym dowiedział, nie zagrał w finale rozgrywek i wrócił do Niemiec. W dniu dzisiejszym po raz pierwszy od tamtego czasu wystąpił w meczy – jego Bayern Monachium przegrał 1-2 z Eintrachtem Frankfurt.
interia.pl/mt
Czytaj też: Robert Lewandowski zwycięzcą plebiscytu dziennika „As” i World Football Summit
Czytaj też: Pijani, nadzy mężczyźni i awantury – ponowne otwarcie pubów