Informacje

Jaka ma być akcyza na piwo? / autor: pixabay.com
Jaka ma być akcyza na piwo? / autor: pixabay.com

TYLKO U NAS

Atak na piwo! Kto „rozpija społeczeństwo”?

Robert Olesiński

Robert Olesiński

redaktor portalu wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 23 lutego 2021, 11:54

  • 2
  • Powiększ tekst

W ostatnich dniach nasiliła się kampania przemysłu spirytusowego związana z wysokością akcyzy na alkohol, w tym piwo. Wczoraj w redakcji „Rzeczpospolitej” odbyła się dyskusja na ten temat. Z tezami tam wygłoszonymi zdecydowanie nie zgadza się Polskie Stowarzyszenie Browarów Rzemieślniczych.

Przedstawiciele branży spirytusowej sprzeciwiają się sposobowi naliczania akcyzy, jaki dziś obowiązuje.

Zawsze mamy do czynienia z tą samą substancją: alkoholem etylowym, a sposób jej opodatkowania jest różny. Nadszedł czas, by zająć się akcyzą. W zeszłym tygodniu Ministerstwo Finansów poinformowało, że powstaje Forum Opodatkowania Wyrobów Akcyzowych, które ma się zajmować dysproporcją w podatku akcyzowym. To pokazuje, że temat jest żywy - mówił prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy Witold Włodarczyk.

Argumentowano też, że piwo przyczynia się do „rozpijania Polaków”.

W sposób nieuzasadniony piwo jest zwolnione z danin, a przyczynia się do rozpijania Polaków – mówił Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego.

Podobne stanowisko, chociaż uwzględniające różnice występujące w branży piwowarskiej zaprezentował Jan Krzysztof Ardanowski, poseł na Sejm, były minister rolnictwa i rozwoju wsi, który również posłużył się argumentem „rozpijania społeczeństwa”:

Argumentami za zmniejszeniem obciążeń fiskalnych piwa, przekładających się na jego niską cenę, były unikalność tego napoju, jego związki z tradycją słowiańską, a także wartość kulturowa, zakorzeniona w historii poszczególnych regionów reprezentowanych przez małe browary regionalne. Niestety, nie ma to związku z masową produkcją browarów będących własnością kilku światowych koncernów. Mieszaniny kilku składników alkoholizowanych dodatkiem spirytusu nie można nazwać piwem, szczególnie w ujęciu kulturowym, regionalnym. W związku z tym uważam, że wielkość opodatkowania napojów alkoholowych powinna być proporcjonalna do zawartości czystego alkoholu, ze stworzeniem mechanizmu ulg dla piwa, które spełniałoby doprecyzowane przez ministra rolnictwa lub przedstawicieli branży piwowarskiej i spirytusowej wyróżniki tradycji, regionalizmu i dziedzictwa kulturowego. Większość tanich wyrobów „piwopodobnych” nie jest de facto piwem w historycznym, tradycyjnym ujęciu, lecz produktem do rozpijania społeczeństwa, szczególnie jego najwartościowszej części, czyli młodzieży, kierującej się ceną napoju zawierającego alkohol, a nie jego cechami. _Oczywiście, jestem świadomy, że kilka międzynarodowych koncernów, które opanowały polskie browarnictwo, wykorzysta do walki z moimi poglądami swoje wpływy polityczne i medialne, a także związki zawodowe, przekonane, że bronią miejsc pracy, bez głębszej refleksji co do charakteru zjawiska rozpijania społeczeństwa przez uprzywilejowane opodatkowanie tzw. piwa.

Zdecydowanie nie zgadzają się z tymi opiniami przedstawiciele branży browarniczej. Portal wGospodarce.pl poprosił o wypowiedź Polskie Stowarzyszenie Browarów Rzemieślniczych, zrzeszające małe, regionalne browary, aby uniknąć podejrzeń o uleganie opiniom „międzynarodowych koncernów, które opanowały polskie browarnictwo”, jak to określił Jan Krzysztof Ardanowski.

Piotr Sosin, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Browarów Rzemieślniczych dla portalu wGospodarce.pl

Z agresywnym atakiem przemysłu spirytusowego na piwo i branżę piwną mamy do czynienia od kilku lat. Polskie Stowarzyszenie Browarów Rzemieślniczych, wraz z pozostałymi organizacjami producenckimi branży piwnej, ściśle i na bieżąco monitoruje działania przemysłu spirytusowego, których jedynym celem jest pogorszenie warunków działania producentom piwa. Działania branży spirytusowej to cyniczna gra obliczona na zniszczenie polskiego sektora piwowarskiego i stworzenie jeszcze większej przestrzeni dla wzrostu sprzedaży napojów spirytusowych. Poprawy swojej pozycji rynkowej branża spirytusowa upatruje nie w poprawie jakości i atrakcyjności rynkowej swoich wyrobów, ale właśnie w próbach pogorszenia sytuacji branży piwnej.  Nie ma naszej zgody na wypaczanie regulacji unijnych i krajowych. Zróżnicowane opodatkowanie akcyzowe piwa i wyrobów spirytusowych jest spójne, szczelne, ekonomicznie i społecznie uzasadnione oraz mające swoje oparcie w tradycji europejskiej i zgodne z ustawodawstwem unijnym.

Robert Olesiński

CZYTAJ TEŻ: Kataster nam nie grozi. Tego podatku nie będzie!

Powiązane tematy

Komentarze