"Arka Noego" powstanie na Księżycu? To na wypadek globalnej katastrofy!
Jak w obliczu globalnej katastrofy ochronić różnorodność zwierząt i roślina jakie mamy na Ziemi? Jako że szykujemy się do powrotu na Księżyc, naukowcy wpadli na pomysł zbudowania tam współczesnej arki - informuje geekweek.pl.
Wymieranie odbywa się obecnie na alarmującą skalę i część środowisk naukowych ostrzega, że możemy być właśnie na skraju 6. masowego wymierania naszej planety, a główną przyczyną jest niestety aktywność człowieka. W związku z tym to właśnie na nas ciąży obowiązek zadbania o to, by chronić różnorodność rosnących na Ziemi roślin i żyjących zwierząt, a jedną z możliwości jest zbudowanie księżycowej arki Noego, czyli magazynów wypełnionych nasionami, zarodnikami, jajeczkami i nasieniem, które umożliwią odtworzenie znacznej części gatunków. Całość przypomina funkcjonujące już banki nasion oraz zamrożone zoo (placówki przechowujące zamrożony materiał genetyczny zwierząt, mamy ich na świecie ok. 12), ale ma być znacznie bezpieczniejsza.
Zespół z Arizony proponuje zbudowanie magazynów wewnątrz jaskiń i tuneli lawowych, niedawno odkrytych pod powierzchnią naszego naturalnego satelity. Za pomocą specjalnych wind można byłoby też część próbek umieścić głębiej, w zachowawczych komorach kriogenicznych - rośliny w temperaturze ok. -180 stopni Celsjusza, a zwierzęta ok. -196 stopni Celsjusza. Całość miałaby być zasilana za pomocą paneli słonecznych na powierzchni i jest tylko jeden poważny problem - wszystkie próbki trzeba bezpiecznie dostarczyć na Księżyc.
I choć wydaje się, że obecnie nie jest to już duży problem, to należy brać pod uwagę kwestie ekonomiczne, bo każdy kilogram towaru wysłany w kosmos to ogromne koszty. Naukowcy szacują jednak, że potrzeba byłoby zaledwie 250 startów z 50 próbkami, żeby posłać na Księżyc każdy z ok. 6,8 mln gatunków naszej planety.
Czytaj też: Bill Gates krytykuje bitcoina! Widzi poważny problem
geekweek.pl/kp