Ciepła posadka dla Sikorskiego w zamian za posłanie polskich żołnierzy na misję zagraniczną
Już chyba wiadomo, skąd taka chęć wysłania polskich żołnierzy w ślad za Francuzami rozpoczynającymi misję w środku Afryki. Jak poinformowała francuska telewizja LCI, chodzi o to, że Radosław Sikorski mógłby liczyć wówczas na wsparcie w staraniu się o posadę w Unii Europejskiej.
Przede wszystkim jest minister, który nazywa się Sikorski i którego polski rząd chce przeforsować na stanowisko szefa unijnej dyplomacji po baronessie Catherine Ashton. Warto w tym celu wysłać do Republiki Środkowoafrykańskiej polskich oficerów
- wyjaśnił komentator LCI cytowany przez portal rmf24.pl.
Polska solidaryzuje się z działaniami Francji. Zamierza udzielić jej poparcia nie tylko moralnego. Grozi nam, Unii Europejskiej, kolejne państwo upadłe na południu. Dlatego misja francuska zasługuje na wsparcie
- mówił Sikorski. Wtórował mu Tusk, który zastrzegł, że nie mam mowy o wysłaniu żołnierzy na wojnę:
Być może w tej chwili prezydent Komorowski rozmawia z prezydentem Francji. Ja przed chwilą także miałem okazję z prezydentem Komorowskim wymienić jeszcze ostatnie uwagi i samolot transportowy, i grupa żołnierzy, która by go obsługiwała, to jest na pewno coś, co leży w zakresie naszych możliwości.
Nie znane jest jeszcze stanowisko Bronisława Komorowskiego, który kilkakrotnie mówił, że to już jest koniec z polskimi misjami zagranicznymi, czym naraził się na poważne zarzuty ze strony praktyków wojskowych.
Slaw/ rmf24.pl/ wPolityce.pl/ as/