Wyłudzenia nie było, ale i giełdowa spółka zniknęła
Z powodu działań administracji skarbowej – spółka MGM – notowany na giełdzie dystrybutor komponentów komputerowych ogłosił w 2017 r. upadłość. Po ponad trzech latach, w wyroku z 3 marca br. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że nie doszło do żadnego oszustwa. Spółka istnieje już tylko formalnie - jako spółka w restrukturyzacji – czytamy w artykule Łukasza Zalewskiego z Dziennika Gazeta Prawna
Prezes MGM próbował ratować swoją firmę. Interweniował we wszystkich ośrodkach decyzyjnych, w tym w ministerstwie finansów. Spółka zawiadomiła nawet prokuraturę o możliwości dopuszczenia się przestępstwa przez inspektora kontroli skarbowej. Jednak wkrótce potem rozpoczęto wobec spółki dalsze skrupulatne kontrole. W pewnym momencie przy kontrolach MGM pracowało 40 urzędników.
Źródłem wszystkich problemów spółki było zakwestionowanie przez urząd kontroli skarbowej prawa do zastosowania 0 proc. stawki VAT. Urzędnicy uznali, że spółka uczestniczyła w oszustwie podatkowym. Zażądali więc zapłaty 23 proc. VAT, jak od dostawy krajowej. Chwilę później zabezpieczyli na poczet zapłaty podatku 23,5 mln zł, a dodatkowo wstrzymali zwrot 9 mln zł VAT. Urząd oszacował, ile spółka powinna zapłacić (40 mln zł) i zabezpieczył taką kwotę na majątku firmy. Tego samego dnia bank wypowiedział jej kredyt na 15 mln zł – informuje Dziennik Gazeta Prawna.
W szeregu postępowań sądowych wydawane jednak były wyroki, że urzędnicy dokonali zabezpieczeń majątkowych bezpodstawnie.
NSA orzekł po siedmiu latach dochodzenia, że spółka nie dopuściła się nieprawidłowego działania i dochowywała w rozliczeniach należytej staranności. Przez wiele lat jednak władze podatkowe przetrzymywały należące do spółki kilkadziesiąt milionów złotych i tym samym przez lata zamrażały jej fundusze – to także sąd uznał za nieprawidłowe działanie urzędników.
Źródło informacji: https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/8125384,sn-fiskus-wyludzenie-gieldowa-spolka-mgm.html
Dziennik Gazeta Prawna/mt