Morawiecki: Czy prywatna służba zdrowia ratuje życie Polaków? "Inne priorytety"
Widzimy, że w niektórych przypadkach, kiedy pomoc mogła być udzielana, tej pomocy nie udzielano m.in. dlatego, że w inny sposób patrzy na epidemię służba zdrowia prywatna, a w inny sposób jednostki państwowe, publiczne i samorządowe - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki
Podczas czwartkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki nawiązał do prywatnej służby zdrowia.
Przypomnijmy sobie jeszcze raz, co opozycja w sytuacji służby zdrowia proponowała – komercjalizację. A czy służba prywatna dzisiaj – wobec której mam najwyższy szacunek oczywiście także – ratuje zdrowie i życie pacjentów COVID-19? Czy słyszymy o tym, że jakieś wielkie szpitale prywatne są otwarte i właśnie zamieniane na (szpitale) dla pacjentów leczonych na COVID-19? Otóż nie, tylko państwo w takich najtrudniejszych chwilach próby musiało rzucić i rzuciło wszystkie swoje siły i środki, wszystkie swoje rezerwy i odwody po to, żeby uratować jak najwięcej Polaków; po to żeby ratować zdrowie Polaków, życie Polaków, ale jednocześnie też ratować miejsca pracy, ratować gospodarkę – mówił Morawiecki.
Czytaj też: Nowe restrykcje! „Jesteśmy w sytuacji kryzysowej”
Przypomnienie planu PO wobec służby zdrowia
Dziennikarze poprosili potem premiera o komentarz do swojego stwierdzenia, że „prywatny sektor ochrony zdrowia nie angażuje się teraz w ratowanie życia”. Jak wyjaśnił, „nie jest to zapowiedź nacjonalizacji”, ale „przypomnienie planu PO wobec służby zdrowia”.
Ten plan zakładał daleko idącą komercjalizację i prywatyzację. A teraz wszystkich obywateli warto poprosić o zastanowienie się, jak wyglądałaby walka z COVID-19, gdyby znaczna część albo większość służby zdrowia właśnie znajdowała się poza domeną państwową? Widzimy już, że nawet w niektórych przypadkach, kiedy mogła pomoc być udzielana, tej pomocy nie udzielano m.in. dlatego, że inne są priorytety, w inny sposób patrzy służba zdrowia prywatna na powszechny problem, jakim jest epidemia, a w inny sposób patrzą na to jednostki państwowe, publiczne i oczywiście również samorządowe – stwierdził.
Zaznaczył, że „to nie jest tak, że na wszystkich tych poziomach nie są popełniane błędy”.
Oczywiście, że są błędy, potknięcia. Należy za nie przeprosić, ale pamiętajmy, jaki był plan PO wobec służby zdrowia – powiedział premier.
Minister zdrowia Adam Niedzielski dodał, że fundamentalny ciężar spełniają te jednostki, które nie tylko są publiczne, ale które mają dobrą linię współpracy przede wszystkim z wojewodami.
Praktycznie codziennie odbywają się narady wojewodów z całej Polski. One są prowadzone przez pana ministra (wiceszefa MSWiA Pawła) Szefernakera i kierownictwo MSWiA. Te rozmowy mówią bardzo dużo o pewnych relacjach w dobie zarządzania kryzysowego. Najprostsze działanie, decyzje, współpraca układają się bardzo dobrze w tych szpitalach, gdzie jest kierownictwo związane z przedstawicielami MZ, bo mówię o szpitalach resortowych, o szpitalach resortowych MON, MSWiA, a - niestety - w niektórych sytuacjach mamy problemy, które wynikają po prostu z braku dobrej woli i współpracy – ocenił.
Do dyskusji włączyła się prezes grupy Lux Med. Poczuła, że słowa premiera wywołują ją do odpowiedzi.
Grupa LUX MED i szerzej pracodawcy medycyny prywatnej od początku pandemii wspiera system ochrony zdrowia w walce ze skutkami Covid-19. Zarówno w drugiej fali, jak i obecnie aktywnie walczymy o życie i zdrowie Pacjentów – napisała na Twitterze Anna Rulkiewicz.
wpolityce.pl/mt