Informacje

fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay
fot. Pixabay / autor: fot. Pixabay

UE: By osiągnąć "równość" należy zmieniać mentalność

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 7 maja 2021, 07:30

    Aktualizacja: 7 maja 2021, 07:39

  • 4
  • Powiększ tekst

Dopóki nie będziemy myśleć o wszystkich jako o członkach naszej globalnej rodziny, to trudno będzie wdrożyć w UE równość – podkreśliła w czwartek komisarz UE ds. równości Helena Dalli. Dodała, że sama legislacja nie wystarczy; najważniejsza jest zmiana mentalności.

Helena Dalli wzięła udział w debacie z członkami Europejskiego Komitetu Regionów nt. równości w UE.

W naszym społeczeństwie nadal utrzymuje się ignorancja, nasza rzeczywistość wydaje nam się jedyną możliwą i właściwą. I to właśnie się musi zmienić. Można mieć różne propozycje legislacji, dyrektywy, ale najważniejsza jest zmiana nastawienia, mentalności” – podkreśliła komisarz.

Dopóki nie będziemy myśleć o wszystkich jako o członkach naszej globalnej rodziny, to trudno będzie wdrożyć równość, nadal będą uprzedzenia, rasizm, dyskryminacja. Bo ich źródłem jest ignorancja, nieumiejętność postawienia się w sytuacji drugiego człowieka, by go zrozumieć” – dodała.

Przyznała jednocześnie, że ważne jest, aby dyrektywy równościowe weszły w życie, w przeciwnym razie „będziemy dreptać w miejscu”.

Odnosząc się do wypowiedzi członków Komitetu Regionów Dalli zaznaczyła, że Komisja Europejska zajmuje się problemem antysemityzmu; potępia również akty prześladowania chrześcijan.

Jednym z tematów poruszonych podczas debaty z unijną komisarz były uchwały „anty-LGBT”.

Członek Rady Regionalnej Hauts-de-France w północnej Francji Francois Decoster (Odnowić Europę) podkreślił, że należy się mocno zmobilizować, aby szanowane były prawa mniejszości seksualnych przez samorządy kilku państw członkowskich, które „określiły się jako strefy wolne od LGBTIQ”.

Radny miejscowości Morazzone w Lombardii we Włoszech Matteo Bianchi (ECR) podkreślił z kolei, że rasizm i ksenofobię należy potępiać, ale najlepszym sposobem zapewnienia tolerancji jest inwestycja w edukację, natomiast „straszenie sankcjami” nie przyniesie oczekiwanych wyników.

Dzisiaj dużo mówi się o narażonych grupach, ale o jednej nie było mowy – to są Żydzi. W państwach członkowskich trzeba lepiej stawiać czoła rosnącemu antysemityzmowi. (..) To też dotyczy chrześcijan prześladowanych na całym świecie w różnych krajach” – mówił Włoch.

Głos w dyskusji zabrał też m.in. marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski (EKR). „Chcę zapewnić, że Lubelszczyzna, jak i miasto Kraśnik, to są ludzie tolerancyjni, którzy chcą współpracy ze wszystkimi” – przekonywał samorządowiec.

Zaznaczył, że problem LGBTIQ na pewno jest ważny, ale ważniejszy jest problem antysemityzmu, który odradza się w Europie, szczególnie w Niemczech. „Na to powinna Unia Europejska bardziej zwrócić uwagę” - zaznaczył.

Dalli odniosła się też do problemu poruszonego przez saksońską minister ds. równości Katję Meier (Zieloni), która zauważyła, że w unijnym planie przeciwdziałania rasizmowi pojawia się pojęcie rasy. „W (języku) niemieckim to jest bardzo problematyczne pojęcie i też w wymiarze politycznym, jak i naukowym jest nie do utrzymania. W naszej konstytucji pojęcie rasy chcemy wykreślić i znaleźć jakąś alternatywę, to samo powinno się dziać na szczeblu europejskim. Musimy się strać, żeby nie reprodukować takich pojęć” – podkreśliła Meier.

Dalli odpowiedziała, że nie toleruje pojęcia „rasa”. „Jest tylko jedna rasa – ludzka, ale nie wszyscy w to wierzą (…) Ja bym bardzo chciała, żeby to słowo nie było potrzebne, abyśmy byli uznawani za jedną rasę bez dyskryminacji, bez uprzedzeń, ale niestety nie dotarliśmy jeszcze do tego punktu” – powiedziała komisarz.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze