Gaz z Rosji dalej trafia do UE! "To decyzja polityczna"
Unijna komisarz ds. energii Kadri Simson poinformowała we wtorkowym wywiadzie dla RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND), że kraje UE wciąż importują 15 proc. skroplonego gazu ziemnego (LNG) z Rosji, choć mogą się obejść bez tego importu. Wezwała do zaprzestania sprowadzania LNG z Rosji.
„Nie możemy dłużej wspierać rosyjskiego rządu, a zatem nie możemy dłużej kupować rosyjskiego gazu” - powiedziała Simson. „Mamy już wystarczająco dużo alternatyw z innych krajów partnerskich, aby przestać kupować rosyjski LNG” - dodała.
Czytaj też: Szewczak: Orlen nie stracił, a zarobił miliardy
Stabilny rynek
Komisarz wyjaśniła, że import z Rosji to decyzja polityczna poszczególnych państw członkowskich. „Mówię jasno: nie potrzebujemy rosyjskiego LNG i możemy się bez niego natychmiast obejść, jeśli szefowie rządów tego chcą” - oświadczyła.
Międzynarodowy rynek LNG jest stabilny i Europie nie grozi niedobór tego gazu. Simson przyznała jednak, że w przypadku gazu ziemnego przesyłanego rurociągami, uniezależnienie się od Rosji byłoby trudniejsze dla niektórych państw UE.
Czytaj też: Orlen sprzeda Gas Storage Poland
PAP/kp
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Kara do 30 000 zł za umowę zlecenie. Dla przedsiębiorców
Czarne chmury nad fabryką Intela
Szok! O 26,7 proc. wzrosła produkcja aut w Polsce