Sprzedaż paliw wraca do norm sprzed pandemii
Wraz z rosnącym poziomem odsetkiem osób zaszczepionych oraz luzowaniem restrykcji dochodzi do znaczącego wzrostu sprzedaży paliw.
Brytyjska gospodarka zdaje się wracać na tory szybkiego rozwoju. Szybkie tempo szczepień oraz spadek liczby zakażeń skutkują znoszeniem kolejnych obostrzeń w Wielkiej Brytanii. Zaś obywatele, a przez to i gospodarka, reagują z dużym entuzjazmem. Wraz z otwieraniem się pubów, restauracji oraz zniesienia restrykcji na spotkania w większym gronie dochodzi do zwiększania się transportu wewnątrz kraju. Brytyjczycy, zmęczeni długim okresem izolacji, chętnie wypoczywają w do nie dawna zamkniętych miejscach. Wraz z tym zwiększa się także znacząco sprzedaż paliw.
Pod koniec kwietnia średnia sprzedaż wynosiła 19,37 7 litrów na stację. Chociaż jest to cały czas poziom niższy niż na początku 2020 roku, tak jest wyższy niż ostatni sezon wakacyjny. Trend jest zaś zdecydowanie wzrostowy i można spodziewać się, że w tym roku kurorty wypoczynkowe będą cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem.
Powyższe dane wraz z przewidywaniami dotyczącymi dynamiki PKB są bardzo dobrą informacją nie tylko dla Wielkiej Brytanii. Podobne schematy zachowań będą przypuszczalnie widoczne w całej Europie. Właściciele hoteli, restauracji, barów czy basenów mają powody do radości.
Pełni optymizmu są także inwestorzy i producenci ropy. Obecnie cena za baryłkę wynosi nawet ponad 70 dolarów amerykańskich. Minusem tej sytuacji może być jednak znaczący wzrost cen na stacjach benzynowych.
Czytaj też: Paliwa na majówkę znacznie droższe niż przed rokiem
Źródła: Oil Price, Bloomberg