Analizy
Rynek walutowy jest raczej stabilny, kurs EUR/USD w dalszym ciągu znajduje się blisko 1,173 $ / autor: Pixabay
Rynek walutowy jest raczej stabilny, kurs EUR/USD w dalszym ciągu znajduje się blisko 1,173 $ / autor: Pixabay

Strefa euro kończy, USA zaczyna

Adam Fuchs

Adam Fuchs

analityk walutowy Walutomat.pl

  • Opublikowano: 12 września 2025, 15:22

  • Powiększ tekst

Zgodnie z przewidywaniami EBC pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Transatlantycka układanka coraz bardziej przechodzi w schemat: jastrzębia strefa euro, gołębi Fed. W takim scenariuszu USD powinien się stopniowo osłabiać, a EUR wzmacniać, co przełoży się także na moc PLN. Czy Amerykanie mogą zaskoczyć w najbliższą środę?

Miękkie lądowanie w strefie euro

Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego zrobiła to, co najbardziej lubi, czyli wypełniła rynkowe oczekiwania. Stopy procentowe pozostały na tym samym poziomie (depozytowa to 2 proc.) i równocześnie decydenci nie zobowiązali się do żadnej dalszej ścieżki. Jednak zmiana prognoz ze strony EBC, czyli szybsze tempo PKB (z 0,9 proc. na 1,2 proc. w tym roku) i inflacja bliżej celu w długim horyzoncie (1,9 proc. w 2027 roku) potwierdza scenariusz bazowy. Cykl luzowania monetarnego w strefie euro dobiegł końca, przestrzeń do obniżek jest już bardzo ograniczona, analitycy widzą szansę na może jeszcze jeden ruch o 25 pb do końca drugiego kwartału przyszłego roku. Decydenci są przekonani, że udało im się wypełnić plan miękkiego lądowania, czyli przeprowadzić proces dezinflacyjny praktycznie bez recesji w gospodarce. Ryzyka wciąż istnieją, a najważniejsze to: widmo dalszego konfliktu handlowego, zbyt silne EUR na rynku walutowym, problemy zadłużeniowe państw członkowskich czy wreszcie wojenne zagrożenie ze strony Rosji. Jednak w tym momencie nie zaburzają one dobrych perspektyw dla strefy euro na kolejne kwartały, co daje Radzie Prezesów czas wytchnienia po ciężkiej i efektywnej pracy (a tak przynajmniej sami ją oceniają). W takim układzie ciężar monetarny przesuwa się jeszcze bardziej na drugą stronę Atlantyku.

Twarde lądowanie rynku pracy w USA?

Już w najbliższą środę przejdziemy do wyczekiwanego od miesięcy scenariusza. EBC zakończyło cykl luzowania monetarnego, a Fed do niego wraca. Takie fundamenty klasycznie powinny wyciągać kapitał z USD i skierować go do EUR. Mimo że spread między stopami będzie jeszcze długo zauważalny (teraz przekracza 200 pb), to rynek patrzy w przyszłość i próbuje ją jak najefektywniej zdyskontować. Właśnie w tej zasadzie leży krótkoterminowe ryzyko dla wspólnej waluty. Możliwe, że obniżka o 25 pb ze strony FOMC jest już w pełni wyceniona także przez rynek walutowy i jej materializacja stanie się przyczynkiem do odwrotu na eurodolarze (zgodnie z zasadą kupuj plotki, sprzedawaj fakty). Wczorajsze dane inflacyjne (zgodnie z oczekiwaniami 2,9 proc. rdr) zostały całkowicie przykryte przez najsłabszy od ponad dwóch lat odczyt o nowych wnioskach bezrobotnych (aż 263 tys. przy prognozach 235 tys.). Wystrzał kursu EUR/USD po tej publikacji i jego powrót powyżej 1,173 $ (rośnie znaczenie tego obszaru) jasno daje do zrozumienia, że przynajmniej inwestorzy nie mają już wątpliwości. Inflacja schodzi na dalszy plan, a na lidera zainteresowania wyrasta rynek pracy i to on ma teraz kierować działaniami Rezerwy Federalnej (jej podwójny mandat obok walki z wysoką dynamiką cen zakłada dbałość o pełne zatrudnienie). Nie brakuje opinii, że na środowym posiedzeniu możliwy jest tzw. jumbo cut, czyli cięcie aż o 50 pb. Taka decyzja byłaby szokiem dla rynków i może wywołać niemałe zamieszanie.

Spokojny piątek

Piątkowy handel, poza kilkoma wyjątkami, przebiega w dość spokojnej atmosferze. Na azjatyckich giełdach dominował optymizm, Tokio i Hongkong zamykały się ok. 1 proc. zwyżkami. W Europie nastroje są mieszane, dobrze radzą sobie Londyn (+0,4 proc.) czy Amsterdam (+0,5 proc.), ale pod presją znalazły się Madryt i Paryż (po -0,5 proc.). W takim otoczeniu rynkowym Warszawa ma problem z obraniem kierunku, przed godz. 14 WIG20 jest bardzo blisko wczorajszego zamknięcia. Mocny wzrost po raz kolejny widoczny jest na ropie, za baryłkę odmiany Brent trzeba płacić 67,5 $. Rynek walutowy jest raczej stabilny, kurs EUR/USD w dalszym ciągu znajduje się blisko 1,173 $. To przekłada się na spokojne zachowanie par złotowych, kurs EUR/PLN zszedł poniżej 4,26 zł, a kurs USD/PLN balansuje na 3,63 zł.

Adam Fuchs, analityk walutowy Walutomat.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych