Holandii grozi utrata suwerenności cyfrowej
Holandia jest zbytnio uzależniona od amerykańskich i chińskich dostawców technologii, co w konsekwencji grozi demokracji, rządom prawa, a także systemowi innowacji gospodarczych - ostrzega Rada Bezpieczeństwa Cybernetycznego (CSR), organ składający się z członków rządu, biznesu i środowiska akademickiego
Portal NOS opublikował w piątek propozycje działań, aby zmienić ten stan rzeczy.
Holandia jest coraz bardziej zależna od garstki dużych graczy, głównie z Chin i Ameryki, gdzie dużo danych jest przechowywanych w chmurze i to oni ustalają zasady – napisał portal, wskazując, że jednocześnie rośnie zagrożenie cyberatakami.
„Na przykład duży rurociąg naftowy w USA został zamknięty po ataku cyfrowym w zeszłym tygodniu, a holenderskiemu supermarketowi Albert Heijn w zeszłym miesiącu zabrakło sera z powodu cyberataku na jego dostawcę” - twierdzi NOS.
CSR przedstawia konkretne zalecenia, dzięki którym można się przed tym bronić. „Rząd musi skupić się na możliwościach deponowania danych w holenderskich lub europejskich usługach w chmurze, a aby móc bezpiecznie przechowywać dane, należy zainwestować w nowe formy szyfrowania” - cytuje rekomendacje portal. Rada ostrzega także, że obecne metody szyfrowania są łamane przez obce państwa i zdominowane przez firmy spoza Unii Europejskiej.
Michiel Steltman z Digital Infrastructure Netherlands Foundation pozytywnie ocenia propozycje CRS. „Z powodu kryzysu wywołanego przez pandemię Covid-19 gospodarka w jeszcze większym stopniu opiera się na technologii cyfrowej. Stwarza to zagrożenie dla cyberbezpieczeństwa” – cytuje eksperta NOS.
Rob de Wijk z think tanku HCSS w Hadze przypomina z kolei w dzienniku „Financieele Dagblad”, że Komisja Europejska od dawna apeluje do państw członkowskich, aby zmniejszyły one swoją zależność od Chin w zakresie technologii cyfrowych. „Czas, aby Haga posłuchała Brukseli” – mówi de Wijk.
Czytaj też: Cyborgi cyberprzestępczości przechodzą do ofensywy
PAP/KG