Szef dyplomacji Węgier: Jesteśmy solidarni z premierem Czech
Węgry są solidarne ze swoim partnerem i przyjacielem, premierem Czech Andrejem Babiszem – oznajmił w czwartek węgierski minister spraw zagranicznych i handlu Peter Szijjarto, oceniając, że przeciwko Babiszowi trwa polityczny atak
Nic nowego pod słońcem. Przeciwko Andrejowi Babiszowi trwa ukierunkowana, polityczna próba politycznego odstrzelenia – oznajmił cytowany przez agencję MTI Szijjarto w Brukseli, zapytany o to w przerwie obrad ministrów zajmujących się handlem zagranicznym.
Pytanie padło w związku z tym, że organizacje obywatelskie zarzuciły Babiszowi, iż jako przywódca kraju korzysta ze środków państwowych i unijnych przyznawanych kontrolowanemu przez niego holdingowi Agrofert.
Agrofert - jedna z największych firm w Czechach - jest konglomeratem zrzeszającym ponad 230 przedsiębiorstw zatrudniających ponad 34 tys. osób, który od lutego 2017 roku pobiera dotacje unijne. Audyt Komisji Europejskiej uznał je za nieprawidłowe. Babisz jako premier ma możliwość wpływania na alokację środków unijnych w Czechach.
Według Szijjarto przeciw Babiszowi przypuszczono ewidentny atak polityczny, który jest pozbawiony wszelkich podstaw prawnych, a stało się tak dlatego, iż czeski premier „zbyt głośno sprzeciwiał się” liberalnemu mainstreamowi i reprezentuje interesy swojego narodu.
Zapewniając o solidarności z Babiszem Szijjarto oznajmił, że przeciwko Węgrom regularnie był i jest przypuszczany taki sam atak.
Parlament Europejski debatował w środę podczas sesji plenarnej nad konfliktem interesów dotyczącym Babisza. W debacie europosłowie odnieśli się do wniosków z audytu KE w latach 2014–2020 w sprawie konfliktu interesów, w który jest on zamieszany, stwierdzając, że stopień, w jakim struktury oligarchiczne rozwinęły się w Czechach, jest „nie do przyjęcia”, a fundusze unijne trzeba odzyskać. Inni zastrzegali, że nie należy wykorzystywać tej kwestii jako pretekstu do zwiększania kompetencji UE.
PAP/mt
Czytaj też: Polska po Czechach z najniższym bezrobociem w UE