Informacje

banknoty dolarowe / autor: Pixabay
banknoty dolarowe / autor: Pixabay

Deutsche Bank wydał ostrzeżenie gospodarcze wobec USA

Marcin Tronowicz

Marcin Tronowicz

dziennikarz portalu wGospodarce.pl i współpracownik miesięcznika "Gazeta Bankowa"

  • Opublikowano: 11 czerwca 2021, 15:50

    Aktualizacja: 11 czerwca 2021, 16:06

  • 3
  • Powiększ tekst

W chwili, gdy gospodarka światowa odżywa po 15-miesięcznym letargu spowodowanym przez pandemię, Deutsche Bank ruszył z publikacją serii artykułów, mających zapoczątkować debatę na temat naglących post-pandemicznych kwestii gospodarczych – czytamy na amerykańskim portalu thehill.com. Kilka dni temu Deutsche Bank wydał swój pierwszy raport na ten temat, zatytułowany: „Inflacja: Określenie makroekonomicznego wyznacznika dekady”

Czytaj też: Sellin o badaniach nad wzmacnianiem wirusów: Dr Fauci nadal je prawdopodobnie finansuje

Czytaj też: Stany Zadłużone Ameryki. Ogromny dług publiczny USA

Podczas gdy w ostatnich tygodniach nie gasną spory pomiędzy głównym doradcą prezydenta USA ds. pandemii dr. Anthony Faucim a politykami republikańskimi na temat przyczyn pandemii, możliwości „wymknięcia się” wirusa SARS-CoV-2 z Instytutu Biotechnologii w chińskim Wuhan oraz tego, czy wcześniej naukowcy majstrowali przy genomie koronawirusa, temperatura dyskusji podgrzewana jest przez skargi republikańskiego senatora Randa Paula oraz także samego Fauciego, że coraz częściej otrzymują pogróżki, z groźbami śmierci włącznie. Do bezpośrednich skutków pandemii i wprowadzonych przez rządy obostrzeń w życiu społeczno-gospodarczym należą drastyczne spadki PKB, a ostatnio obserwowana w Europie i USA silna tendencja inflacyjna. Przestrzega przed nią m.in. Deutsche Bank, wskazując bezpośrednio zagrożone nią USA.

Nie tak dawno w przestrzeni publicznej pojawiały się różne opinie na temat zagrożeń inflacją, jedne o niej przypominały, inne zdawały się możliwość wystąpienia inflacji bagatelizować. W raporcie niemieckiego banku czytamy jednak, że Amerykańska polityka makroekonomiczna oraz istotna rola rządu w gospodarce przechodzi największą zmianę od 40 lat. Budzi to nasz niepokój, że zmiana ta doprowadzi do dyskomfortowych poziomów inflacji – informuje portal thehill.com.

Amerykańscy obserwatorzy rynku z przekąsem zaznaczają, że może to być bardzo powściągliwe podejście, ponieważ „dyskomfort” inflacji w Stanach Zjednoczonych już daje się odczuć. Jak informował niedawno amerykański urząd ds. statystyki zatrudnienia, inflacja (CPI) w kwietniu dla konsumentów miejskich wzrosła o 0,8 proc. w ujęciu skorygowanym sezonowo, a jej wzrost w skali roku wyniósł 4,2 proc.

Portal ocenia, że roczna inflacja na poziomie 4,2 proc. to jest coś więcej niż „dyskomfort”. Jednak widmo inflacji zdawało się robić znikome wrażenie w Waszyngtonie przez ostatni rok, kiedy Kongres nakręcił wydatki do poziomu niewidzianego od czasu drugiej wojny światowej.

Niemiecki bank podkreśla, że Obecny bodziec fiskalny jest na skalę znaną z czasów drugiej wojny światowej. Wówczas deficyty rachunków bieżących w USA wynosiły 15 do 30 proc. rocznie przez cztery lata. Deutsche Bank przypomniał, że po wojnie notowano roczną inflację 8,4 proc., 14,6 proc. oraz 7,7 proc. w latach 1946, 1947 i 1948, i dopiero wtedy odrodził się popyt krajowy - czytamy na thehill.com.

Poza wydatkami Kongresu także Rezerwa Federalna USA (ang. FED) zapewniła astronomiczny wręcz bodziec finansowy. Deficyt w czasie pandemii wzrósł niemal dwukrotnie, o niemal 8 bilionów dolarów (ang. 8 trillion), podczas gdy w czasie kryzysu z 2008 r. powiększył się tylko o ok. 1 bln dol. i w ciągu lat następnych o kolejne 2 bln dol. W zgodnej opinii ekonomistów, drukowanie takiej masy pieniędzy w krótkim okresie czasu jest głównym czynnikiem nakręcającym inflację. Byłoby bardzo źle, gdyby gospodarka Stanów Zjednoczonych wpadła w spiralę inflacyjną, taką jak po drugiej wojnie światowej. Przejście od masowego dodruku pieniądza do hiperinflacji miało miejsce choćby w niemieckiej Republice Weimarskiej czy, tak jak obecnie, w Wenezueli.

Marcin Tronowicz

Czytaj też: Morawiecki: Nie zamierzam wycofywać wniosku do TK ws. hierarchii w prawodawstwie

Czytaj też: Banki mówią Fedowi: Przestańcie „drukować”!

Powiązane tematy

Komentarze