Koniec shutdownu. 43 dni to nowy rekord
Wyraźna ulga dla rynków – paraliż administracji USA dobiegł końca, finansowanie zapewnione do końca stycznia 2026 roku. Wstępne szacunki PKB za III kwartał podkreślają siłę rodzimej gospodarki. Słabe dane z brytyjskiej gospodarki bez wpływu na funta.
Do końca stycznia spokój
Ostatnim etapem zakończenia shutdownu w USA był podpis pod ustawą prezydenta. Po 43 dniach wraca więc normalne funkcjonowanie administracji rządowej w Stanach, co jest dużą ulgą dla inwestorów. W końcu poznamy pełen obraz amerykańskiej gospodarki, który przez brak publikacji danych był w ostatnich tygodniach mocno rozmazany. Każda kolejna publikacja danych z rynku pracy czy wskaźników inflacji będzie jeszcze baczniej obserwowana i interpretowana pod kątem odzyskiwania wigoru przez amerykańską gospodarkę po tym „kryzysie” administracyjnym. To temat ważny także dla przyszłych decyzji Fed i ułatwi odpowiedź na pytanie: czy decydenci będą skłonni obniżać stopy procentowe czy powstrzymają się od dalszych ruchów? USD traci dzisiaj, choćby do EUR, i może to mieć związek z tym, że shutdown wpłynie niekorzystnie na wzrost gospodarczy (szacunki mówią o nawet -1,5 proc. w tym kwartale), co skłoni Fed do cięć stóp. Jednak z drugiej strony zakończenie tego chaosu jest pewnym powiewem ulgi, co nie sprzyja popytowi na bezpieczne aktywa takie jak USD.
Mamy się czym chwalić
Teraz coś, o czym zdecydowanie należy mówić: polska gospodarka według wstępnych szacunków w III kwartale rozwijała się w tempie 3,7 proc. w relacji r/r. To zdecydowanie wyróżnia nas w skali nie tylko europejskiej i jest to najwyższa wartość od trzech lat. Dla przypomnienia warto wskazać, że w I kwartale był to wynik 3,2 proc., a w drugim 3,3 proc.. Według ekonomistów to jednak nie koniec mocnego trendu, a w kolejnych kwartałach oczekuje się jeszcze wyższych wyników. Nie znamy jeszcze struktury tak wysokiego wyniku, ale można się domyślić, że znów motorem napędowym jest konsumpcja prywatna i usługi. Za cały rok polski PKB powinien więc oscylować tuż pod granicą 4 proc. (w okolicach 3,7 proc.). Kolejny 2026 ma również imponować wysokimi wartościami, a bazą ma być odblokowany popyt u naszych największych partnerów handlowych, takich jak choćby Niemcy. PLN zareagował pozytywnie na dane, a EUR/PLN zszedł poniżej granicy 4,23, co jest zgodne z naszą prognozą i ruchem w okolice 4,20.
Brytyjczycy nieco mniej
Z pewnością zazdrościć wyniku PKB mogą nam Brytyjczycy. Według wstępnych szacunków, PKB na Wyspach w III kwartale wyniósł 1,3 proc., przy nieco wyższych oczekiwaniach (1,4 proc.). Patrząc przez pryzmat miesiąca września, widzimy nawet ujemne wartości 0,1 proc. w relacji m/m. Pierwszy powakacyjny miesiąc wypadł też blado pod kątem produkcji przemysłowej, która w relacji r/r wyniosła -2,5 proc. Dla Banku Anglii takie dane to pewien problem. Z jednej strony brytyjska gospodarka zalicza właśnie najsłabszy kwartał w tym roku pod względem wzrostu gospodarczego (w I było to 1,8 proc., w II 1,4 proc.), a więc warto by obniżać stopy, by pobudzić PKB. Z drugiej strony ciągle wysoka inflacja wskazuje na stanowisko ostrożnościowe i tym samym brak działań. GBP, mimo słabszych danych, zyskuje do EUR, USD i JPY.
Krzysztof Pawlak, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.