Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Zakaz reklam fast foodów przed 21

Adrian Reszczyński

Adrian Reszczyński

Absolwent SGGW, zainteresowany szeroko pojętą ekonomią i gospodarką, autor bloga Las Mgieł. Związany ze środowiskami wolnościowymi i narodowymi. W czasie wolnym pasjonat literatury fantasy, kalisteniki oraz gier komputerowych.

  • Opublikowano: 25 czerwca 2021, 13:00

    Aktualizacja: 25 czerwca 2021, 13:06

  • 0
  • Powiększ tekst

Rząd brytyjski pracuje nad nową ustawą mającą pomóc w zwalczaniu otyłości.

Blisko 64% Brytyjczyków ma problem z nadwagą. Aż 28% zmaga się z otyłością. Co piąte dziecko w wieku 11 lat ma wagę na poziomie kwalifikującym do kategorii otyłość. Podatek cukrowy nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Wprowadzony w 2018 roku miał wspomóc walkę z otyłością i nadwagą, zwłaszcza wśród dzieci. I chociaż sprzedaż napojów słodzonych zdaje się sukcesywnie spadać, tak dzienne spożycie kalorii pozostaje na tym samym poziomie.

Elementem nowej strategii rządowej zwalczania otyłości ma być zakaz reklam fast foodów w telewizji przed 21. Dodatkowo zakazem mają być objęte reklamy na serwisach takich jak Facebook czy Google. Wszelkie produkty bogate w tłuszcze, sól i cukier (innymi słowy, wysokokaloryczne, nazywane w skrócie HFSS) nie będą mogły się reklamować w ten sposób.

Jednocześnie jednak ustawa przewiduje bardzo dużo wyjątków. Firmy dalej będą mogły prowadzić swoje własne strony (w tym także na mediach społecznościowych), co więcej spółki zatrudniające poniżej 250 osób będą całkowicie wyjęte spod zakazu. Produkty takie jak miód, awokado czy popularny w Anglii Marmite również będą mogły dalej prowadzić swój marketing, pomimo bycia produktami wysokokalorycznymi. Co ciekawe, zakaz nie będzie obejmował kawałków kurczaka z McDonald’s z uwagi na fakt, że nie są zaliczane do kategorii HFSS.

Zatem mimo początkowego entuzjazmu za projektem, ostateczny jego kształt wzbudza wątpliwości wśród promotorów zdrowego trybu życia. Wskazują oni na to, że McDonald’s czy KFC dalej będą miały swobodną możliwość reklamowania się, jeśli będą w marketingu unikały pokazywania części produktów.

Cały czas niepokoi mnie możliwość reklamowania niezdrowego jedzenia dzieciom. Będą dalej narażone na te treści – mówi dr Petra Hanson, ekspertka z Warwick Medical School.

Zdaniem rządu obecny projekt umożliwi redukcję otyłości, jednocześnie nie będąc zbyt restrykcyjnym. Według wstępnych wyliczeń może on obniżyć liczbę otyłych dzieci aż o 20,000.

Zobowiązujemy się do poprawy zdrowia naszych dzieci i likwidacji otyłości – zapowiedział Jo Churchill, brytyjski minister zdrowia publicznego.

Chociaż rządowy projekt ma słuszny cel, tak w praktyce może okazać się, że posiada zbyt wiele luk prawnych, umożliwiających dalszy marketing niezdrowej żywności. Problem otyłości jest obecny w większości państw rozwiniętych i dotyka coraz większego odsetka ludzi. Podatek cukrowy nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, bowiem liczba spożywanych kalorii pozostała mniej więcej na tym samym poziomie.

Pandemia koronawirusa dobitnie zaś pokazała, że otyłość prowadzi do wielu problemów zdrowotnych. Osoby otyłe zdecydowanie gorzej przechodziły zakażenie koronawirusem. Miały także więcej powikłań pochorobowych i dłużej dochodziły do zdrowia.

Co gorsza jednak pandemia zamiast doprowadzić do spadku otyłości, doprowadza w wielu państwach do jej wzrostu. Przykładowo w Polsce od marca 2020 roku przeciętny obywatel przytył aż o 5,7kg. W okresie postpandemicznym konieczne będzie zmierzenie się z nową epidemią – nadwagą.

Czytaj też: Sztuczna inteligencja pomoże wybierać organ do przeszczepu

Źródło: The Guardian, House of Commons Library

Powiązane tematy

Komentarze